Hester doczytałam, że potrzebujesz czegoś co łatwo zdjąć,
tylko że jak zesika formowankę a będzie bez otulacz to i tak pewnie prześcieradło będzie do zmiany. A może otulacze takie wkładane jak majteczki pamiętam, że z happy heines były takie a do środka porządna tetra.
I jeszcze tak pomyślałam odnośnie Waszych wpadek czy chcesz jednak wracać do pieluszek. Przerabiałam ten etap kilka razy i sprawdzało się nam nocne wysadzanie, choć wiem, że niektorzy są przeciwni tej metodzie. Ja wysadzałam bez budzenia dziecka, brałam nocnik do łozeczka, sadzałam dziecko, żadnego zapalania światła i zbędnych słów. Trwało to jakiś czas, aż się skonczylo. Choć wpadki, a jakże, zdarzały się.
Zanim nauczę się wszystkiego na temat pieluch wielorazowych, to zacznę moją córeczkę pieluchować od wiosny.
jednak to prawda, że człowiek uczy się całe życie.
Przyznam szczerze, że najchętniej wybrałabym opcję, która jest wygodna dla mnie samej, a tym samym dobra dla mojego dziecka. Mam nadzieję, że się to uda(bo ja lubię proste i zarazem niezawodne rozwiązania).
Córeczka ma teraz 3 tygodnie, ale powiedzmy, że faktycznie i tak na stałe będziemy korzystać z wielo wiosną, czyli będzie miała ok.4 miesiecy.
Na początku myślałam o kieszonkach.
Zakładam razem z wkładką w środku - najlepiej sucha pupa, coby dziecku dobrze było. A gdy kieszonka zasikana, zabrudzona, to kieszonka z wkładem do wymiany. Raz dwa i po robocie. Później tylko pranie i suszenie.
Jedna z forumek na privie zaproponowała otulacz PUL plus np.tetra.
W dotyku tetry nie lubię - normalnie mam ciarki, podoba mnie się rozwiązanie forumki Spinek (odmienia się Twój nick?)
flanelę uwielbiam, koszule męża też mam i to nowiutkie
- na jaką wielkość pociąć flanelę dla miesięczniaka, a na jaką dla 4-miesięczego dziecka? I czy muszę obrzucić na maszynie?
Albo rozwiązanie z kocem polarowym:
- co da dziecku uczucie większego komfortu latem: pocięta flanela taty, czy pocięty koc z ikei?
Warto do otulaczy zakupić wkłady "sucha pupa", czy wkładki bambusowe? Czy właśnie to da mi ten polar?
Ja wciąż mam wizję, że otulacz plus pielucha równa się wieelka pupa dziecka, która leży wyżej niż głowa.
Czy to znaczy, że jednogłośnie kieszonki są lepsze dla dziecka i wygodniejsze dla matki?
Przynam szczerze, że boję się tych wielo, tego, że ledwo zacznę i zaraz skończę, bo nie zniosę zasikanej często pieluchy, lub co gorsza czerwonej pupy dziecka od siuśków
![]()
Mamruniu, my i tak stosujemy na noc jednorazówki - z reguły ściągam suche dlatego chcę zmienić na wielo, bo ani tego wyrzucić, ani używać ponownie... Ja akurat z tych przeciwnych wysadzaniu, ale nawet gdybym zmieniła stanowisko to raczej nie rozwiąże problemu - Zosia po prostu ma problemy neurologiczne i słabo jeszcze nad tym panuje, w ogóle późno się odpieluchowała, sika w różnych porach, raczej nad ranem, a w czasie drzemki w ciągu dnia też jej przecież nie wysadzę (wtedy się zdarzają wypadki też, choć jest odsikana przed snem i przecież śpi maks 2 godziny...). Ona po prostu wymaga tego zabezpieczenia na wypadek gdyby się przez sen zmoczyła, bo to jest dla niej tez ogromny stres, strasznie to przeżywa a jak ma pieluszkę to się czuje bezpiecznie. Myślałam o jakiejś formie majtek treningowych, coś jak kąpieluszki może - zupełnie nie odpinane tylko sciągane jak majtki, tyle że w środku z wkladem malym jakby dziecko popuściło (jak popuszcza to się już budzi więc malo tego jest) i czymś nieprzemakalnym na zewnątrz żeby materac nie byl mokry (na ceratkach nie chce nadwrażliwiec spać). Taki bym miałam pomysł... Może ktoś by to nawet uszył na zamówienie jak nie ma na rynku, nie wiecie?
A 2007, M 2009, Z 2010, A 2011, H 2017, P 2019
Zanim nauczę się wszystkiego na temat pieluch wielorazowych, to zacznę moją córeczkę pieluchować od wiosny.
jednak to prawda, że człowiek uczy się całe życie .
Przyznam szczerze, że najchętniej wybrałabym opcję, która jest wygodna dla mnie samej, a tym samym dobra dla mojego dziecka. Mam nadzieję, że się to uda (bo ja lubię proste i zarazem niezawodne rozwiązania).
Córeczka ma teraz 3 tygodnie, ale powiedzmy, że faktycznie i tak na stałe będziemy korzystać z wielo wiosną, czyli będzie miała ok.4 miesiecy.
Na początku myślałam o kieszonkach.
Zakładam razem z wkładką w środku - najlepiej sucha pupa, coby dziecku dobrze było. A gdy kieszonka zasikana, zabrudzona, to kieszonka z wkładem do wymiany. Raz dwa i po robocie. Później tylko pranie i suszenie .
Jedna z forumek na privie zaproponowała otulacz PUL plus np.tetra.
W dotyku tetry nie lubię - normalnie mam ciarki, podoba mnie się rozwiązanie forumki Spinek (odmienia się Twój nick? )
flanelę uwielbiam, koszule męża też mam i to nowiutkie
- na jaką wielkość pociąć flanelę dla miesięczniaka, a na jaką dla 4-miesięczego dziecka? I czy muszę obrzucić na maszynie?
Albo rozwiązanie z kocem polarowym:
- co da dziecku uczucie większego komfortu latem: pocięta flanela taty, czy pocięty koc z ikei?
Warto do otulaczy zakupić wkłady "sucha pupa", czy wkładki bambusowe? Czy właśnie to da mi ten polar?
Ja wciąż mam wizję, że otulacz plus pielucha równa się wieelka pupa dziecka, która leży wyżej niż głowa .
Czy to znaczy, że jednogłośnie kieszonki są lepsze dla dziecka i wygodniejsze dla matki?
Przynam szczerze, że boję się tych wielo , tego, że ledwo zacznę i zaraz skończę, bo nie zniosę zasikanej często pieluchy, lub co gorsza czerwonej pupy dziecka od siuśków
Zanim nauczę się wszystkiego na temat pieluch wielorazowych, to zacznę moją córeczkę pieluchować od wiosny.
jednak to prawda, że człowiek uczy się całe życie.
Przyznam szczerze, że najchętniej wybrałabym opcję, która jest wygodna dla mnie samej, a tym samym dobra dla mojego dziecka. Mam nadzieję, że się to uda (bo ja lubię proste i zarazem niezawodne rozwiązania)
Córeczka ma teraz 3 tygodnie, ale powiedzmy, że faktycznie i tak na stałe będziemy korzystać z wielo wiosną, czyli będzie miała ok.4 miesiecy.
Na początku myślałam o kieszonkach.
Zakładam razem z wkładką w środku - najlepiej sucha pupa, coby dziecku dobrze było. A gdy kieszonka zasikana, zabrudzona, to kieszonka z wkładem do wymiany. Raz dwa i po robocie. Później tylko pranie i suszenie
Jedna z forumek na privie zaproponowała otulacz PUL plus np.tetra.
W dotyku tetry nie lubię - normalnie mam ciarki, podoba mnie się rozwiązanie forumki Spinek (odmienia się Twój nick? )
flanelę uwielbiam, koszule męża też mam i to nowiutkie
- na jaką wielkość pociąć flanelę dla miesięczniaka, a na jaką dla 4-miesięczego dziecka? I czy muszę obrzucić na maszynie?
Albo rozwiązanie z kocem polarowym:
- co da dziecku uczucie większego komfortu latem: pocięta flanela taty, czy pocięty koc z ikei?
Warto do otulaczy zakupić wkłady "sucha pupa", czy wkładki bambusowe? Czy właśnie to da mi ten polar?
Ja wciąż mam wizję, że otulacz plus pielucha równa się wieelka pupa dziecka, która leży wyżej niż głowa
Czy to znaczy, że jednogłośnie kieszonki są lepsze dla dziecka i wygodniejsze dla matki?
Przynam szczerze, że boję się tych wielo , tego, że ledwo zacznę i zaraz skończę, bo nie zniosę zasikanej często pieluchy, lub co gorsza czerwonej pupy dziecka od siuśków![]()
Nie ma co się nastawiać źle, u nas różnie bywało, a ostatecznie pupa ładna i nie jest czerwona, a zaczerwienia zaliczyliśmy od proszków i jak się później okazało chusteczek.
Natomiast kieszonka nie jest najlepsza dla dziecka i najwygodniejsza dla matki -ponieważ u każdego co innego się sprawdza. Bardzo lubię kieszonki, ale.... nie jest to najpewniejsza metoda pieluchowania (na długie spacery czy nocki kieszonka odpada ) i np. przy małym, często kupkającym dziecku o wiele lepiej sprawdzał się nam otulacz. Każdy ma inne doświadczenia w tej kwestii, trzeba próbować, co Wam akurat się sprawdzi.
Polar, czy inaczej wkładka sucha pupa zapewnia uczucie suchości, przy flaneli będzie uczucie mokro.
Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13
Dziękuję Larwunia
Warto zadawać pytanie, bo odpowiedzi są nieraz takie proste, jak np. Twoja
Czy dobrze myślę, że dla starszego dziecka, które próbujemy odpieluchować lepsze jest uczucie mokrej pupy, a mniejsze dziecko będzie miało większy komfort gdy będzie czuło sucho? Czy się mylę?
w teorii tak
w praktyce często jest tak, że dziecko tylko się nabawi problemów skórnych albo będzie źle spało, a odpieluchuje się nie wtedy kiedy chcą je nauczyć tego rodzice, tylko kiedy dojrzeje.
ale podobno są też dzieci, którym uczucie mokrej pieluchy pomogło w zdrowym odpieluchowaniu. nie znam takich osobiście, ale słyszałam, że są![]()
Najlepiej chyba nie nastawiać się z góry na jakiś konkretny rodzaj pieluch, bo może się okazać, że pasuje Ci zupełnie coś innego. Ja dla przykładu nastawiałam się od początku na kieszonki, bo wydawały mi się najpraktyczniejsze. Na szczęście jeszcze zanim skompletowałam wyprawkę pieluchową dla malucha, koleżanka przekonała mnie do wersji otulacz+tetra. I dobrze, bo okazało się, że ta wersja o wiele bardziej nam odpowiada, a z kieszonkami koniec końców się nie polubiłam. Obecnie używam otulaczy z tetrą, prefoldami i formowankami + wkładek sucha pupa z ikeowskiego pledu polarowego i papierków celulozowych na kupkę. Idealne rozwiązanie na ten moment. Rzadka kupka jest obecnie kilka razy w ciągu dnia, do niedawna jeszcze była przy każdym przewijaniu :-/ Jak mi plamy na tetrze zostają to się z nią nie patyczkuję - namaczam we wrzątku z sodą albo nastawiam pranie na 95st i po plamach. Z kieszonkami miałabym większy zgryz bo mydełkiem zapierać nie powinno się, bo się zatłuszcza i potem cieknie, a wysoka temperatura dla pula niewskazana... No ale każdemu pasuje co innego. Są mamy, które używają tylko kieszonek i są zadowolone. Najlepiej zaopatrz się we wszystko po trochu i znajdź najlepszą wersję dla Was![]()
Mąż (razem od 05.2000), Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013)