Cytat Zamieszczone przez franada Zobacz posta
Hej! Jestem tu nowa
Wątków jest milion pięćset - czy może ktoś kojarzy czy pojawił się już temat wielorazówek w podróży? (Nie mam pomysłu, jakie hasło w wyszukiwarkę wrzucić, żeby zadziałało.)

Generalnie jesteśmy zdecydowani na wielorazówki, ale zastanawiam się nad podróżowaniem. Dopóki jedzie się stacjonarnie to zawsze można skombinować pralkę. Tymczasem my (wybiegając może zanadto w przyszłość) mamy w planach bardzo aktywną podróż, wymagającą ciągłego przemieszczania się (bez samochodu), więc jakoś nie mam pomysłu, jakby w takich warunkach szło pranie i czy w ogóle jest realne. Jednocześnie boję się, że dziekco po połroku wielo dostanie szoku, kiedy przesadzimy je na 2 tygodnie w jednorazówki...

Gdzie szukać odpowiedzi?
Doradzę Ci na podstawie własnego doświdczenia (zbieżne to jest z radami tutejszych forumek):
1. ekologiczne jednorazówki (moje 2 letnie, wielopieluchowane od urodzenia dziecko nie doznało żadnego szoku) albo
2. zabrać ze sobą Pulowy otulacz (np. Flip) i najzwyklejszą tetrę (bo można wyprac w rękach, bo szybko schnie, bo zajmuje stosunkowo najmniej miejsca)albo
3. system mieszany z pkt 1 i 2

Myśmy byli w tym roku 3 tyg nad morzem, bez pralki,, miałam ok. 30 pieluszek jednorazowych Beaming Baby a reszta otulacze i tetra
Jednorazówki używane: na noc, na podróż, na chłodniejsze/deszczowe dni
Poza ww przypadkami tetra, tyle że: to żadna przyjemność prać ręcznie, wysoka wilgotnosć powietrza sprawiała że stosunkow długo się suszyło;
poza tym ok