ignasiamama, moja sugestia jest taka: sprawdzaj, konsultuj, zwracaj uwagę, ale nie daj się zwariować.
Mieliśmy z Jankiem podobny problem, tutaj w poście #307 dość szczegółowo opisałam jak to było (w chuście często zachowywał się podobnie, jak Twój synek, rozwiązywałam go, gdy tak się układał, no i bardzo pilnuję mocnego dociągania):
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=67488&page=16 .
Sporo spokoju i orientacji w temacie dały mi też wypowiedzi p. Elżbiety Szeligi na tym forum:
http://tnij.org/szeliga .
Jeszcze nie wiem, jak u nas skończy się ta historia, Janek właśnie ukończył 3 miesiące, więc wkrótce wybiorę się do pediatry i neurologa, żeby go obejrzeli, i w razie potrzeby zalecili jakieś działania, lecz różnica w stosunku do tego, co wcześniej, jest kolosalna - wprawdzie wciąż, jeśli już przychodzi do odwracania się, preferuje prawą stronę, ale akcje z odkręcaniem się, czy takim właśnie jak opisujesz "przewracaniem" na ten jeden boczek, czy odginaniem/przechylaniem w chuście zdarzają się coraz rzadziej - tylko wtedy, kiedy jest zmęczony, poirytowany itp., no i łatwo go "wyśrodkować" zagadując, stymulując drugą stronę, ew. podkładając coś pod prawy policzek. Nawet jeśli będzie potrzeba wdrożenia ndt bobath (choć mam nadzieję, że nie będzie to konieczne), to cieszę się, że daliśmy Jankowi czas, bo teraz, kiedy już śmieje się i łapie kontakt, te ćwiczenia
mogą być faktycznie fajną zabawą, a kiedy miał te zaledwie kilka tygodni, miałam wrażenie, że radości mu zbyt wielkiej nie sprawiały. Teraz nabrał ciałka, werwy i chętnie angażuje się we wszelkie masaże i "tarmoszenia"

Życzę Wam, żeby wszystko skończyło się na obawach, ewentualnie przyjemnych dla obu stron "wygibasach"!