odnośnie storchenów to one mają nogaweczki i tam jest dość spory kawałek, który dotyka skóry. Mój syn, mimo że nóżki weszły mu bez problemów, miał odciśnięte te ściągacze, takie 'znaczki' od wełny. Jak go brałam na ręce w tych gatkach to mnie też 'gryzło'. Może powinnam jeszcze raz wrzucić do lanoliny? szkoda mi tych spodenek bo fajne są.