a ja nie mialam golfika. buu.

i sie wylamie z zachwytow.
kurteczka ma nadpruty zamek, oderwana gumke od regulacji.
podrozuje niecaly rok, w tym duzo czasu spedza na poczcie, powinna wytrzymac IMO wiecej.
troczki na szyje dziecka i moja szyje byly za szerokie, podwiewalo nas tam.

poza tym raczej delikatna, niezbyt gruba, a ciepla ze hej.
uzywalam pod nia tylko t-shirtu. i nie zmarzlam.

na plecach nie nosilam, tylko z przodu.
nie starczylo mi czasu, czesc przechorowalam.

bardzo praktyczna rzecz, nie rozumiem, czemu nie mam kurtki do noszenia.

dziekuje za mozliwosc zapoznania sie z nia