-
Chustonówka
-
Chustomanka
-
Chustoguru
asans, przytulam mocno, bo u nas też nie było tak hop siup. Przy motaniu na tamtym etapie życia Miłosza zawsze było zdzieranie gardła. Noszenie mogło trwać jednorazowo góra godzinę, bo zdzieranie się odnawiało. A potem, w trzecim m-cu życia, Miłoszowi noszenie w chuście całkiem się odwidziało. Miał taki bunt, że robił się cały purpurowy od wrzasku, prężył się do tyłu i nijak nie można go było zamotać. W grę wchodziło tylko noszenie na rękach, a był nieodkładalny, niestety. Bunt przeszedł mu dopiero w 7. m-cu, kiedy niewielkimi krokami zaczęłam go motać w nasze pierwsze MT (szyte na wymiar). Początkowo wytrzymywał góra 20 minut, ale już 2 miesiące później zrobił się z niego chuścioch, że hej
Spał tylko w chuście do grudnia włącznie. Teraz śpi w łóżku, bo ja z racji stanu nie mam siły i zresztą nie mogę go nosić.
Głowa do góry. Nie wszystkie dzieci milkną na sam widok chusty
-
Chustofanka
-
Chustonówka
-
Chustonówka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum