U nas bylo bardzo podobnie. Dodatkowo pierwsze miesiace noszenia przypadly na wakacje, wiec momentami nie dalo rady w taki upal malego cisnac w kieszonce. Fajnie zaczelo sie robic jak skonczyl ok. 5 miesiecy. Teraz to wogole z chusty by nie wychodzil, nawet w domu. Nie pozostaje mi nic innego jak nosic swoje 12 kilo szczescia, w koncu sama chcialam