Nati świetna chusta, aż dziw bierze że tak przyjemnie tania świetnie nosi (nawet Karolkę ) szybko się łamie, baaaardzo lubię w niej nosić. Bardzo podobna do storcza i gdyby nie storczowe róże do głowy by mi nie przyszło wydawać kasy na storcza pasiastego jeśli ten sam komfort mam w tej miłej cenowo chuście.

Hopp milczę, amazonas nadal milczę

Storcze pasiaste, świetne chusty, bardzo zbliżone do nati (albo nati do storcza ). Świetnie noszą, bardzo wygodne chusty. No i ta ullka Długo są, sztywne i ciężko się łamią, ale jak już dadzą się obłaskawić, to oprócz satysfakcji nagrodą jest kilkugodzinne komfortowe noszenie w mięciutkiej chuście. Leo działa jak klej, w ogóle nie czułam w nim ciężaru swoich bab i ubolewam ze musiałam się z nim rozstać

Girasol milczę

Didymosy znów mogę zacząć pisać pan pochwalny, ale on będzie dotyczył pasiaków i Indio, które kocham miłością szaloną za nośność, a szczególnie Indio, które miało być własnością mojego męża (na szczęście on rzadko w domu bywa).
Żakard nosi, ale już nie Karolkę, ale jest przewiewny (świetny na lato) i ma cudne wzory, więc noszę sobie w nim Kinię

Lilibulle, bardzo poprawna chusta, nie powoduje uniesień serca (nie mówię przecież o kolorach ) ale też nic złego nie mogę o niej napisać.

Bebina jej niepodważalną zaletą jest to że jest cienka i miła, świetna na lato, ale trzeba troszkę się przyłożyć do motania no i kloca komfortowo nie poniesie.