Ja na pranie 100g wrzucam i wystarcza - są miękkie, oczywiście w miarę możliwości - te starsze mniej. Soda wybiela, chociaż ja nie dodaję bo nie zaobserwowałam różnicy (piore z NF, więc w zasadzie już nie potrza).

Co do zużywalności wkładów po praniu w 90st to te starsze na pewno się skracają. Starszy typ mam na myśli, ja mam parę takich L-ek które pod M-ki by się kwalifikowały Ale już takie kupiłam, sama nie traktuję ich tak drastycznie, piorę w 40st+nf, co jakiś czas w 60st max, kwasek 2x i stripping 1x na m-c, podwójne płukanie zawsze. Smrodku nie ma, wkładki się nie kurczą, pule nie skrzypią