witam, pewnie pytanie,które zadam padło tysiąc razy (ale nie mam siły,ani czasu zeby przejrzec wszystkie wczesniejsze posty)-dlaczego wielo sa lepsze od pampersow?
tylko wytlumaczenie ze nie zasmiecaja srodowiska mnie nie przekona- w inny sposob staram sie ratowac swiatargument ze wychodza taniej niz pampki tez mnie nie przekonuje
do chust jestem przekonana-jak MUSZE wziac wozek to mam wyrzuty sumienia
ale do wielo jakos nie... pampersy maja dla mnie prawie same plusy.. ciezko mi sobie wyobrazic ze w nocy(ledwo zywa) zmieniajac pieluche musze isc cos z niej zeskrobywac. Tomaszek ma 5 miesiecy, kupek robi dalej kilka w ciagu doby i nie sa to juz takie bezwonne noworodkowe kupy jak kiedys. poza tym,niestety, widzialam odparzone pupki w wielo a Tomek ma pupcie jak niemowlak
podobno tez przeciekaja.. czytalam watek o wczesniakach i wiele Mam napisalo ze zaluje ze nie uzywalo wielo od poczatku, a one chyba tnajbardziej chca dla swoich dzieci dobrze i pieluchami wielorazowymi sa zachwycone i tak mnie cos ruszylo.. prosze wytlumaczcie mi ten fenomen (ze otulaczki sa sliczne-to wiem). nie wiem czemu ale mimo ze pampersy mnie nie zawiodly to mam poczucie ze cos tracimy... ale sie rozpisalam. ps. z gory dzieki za odpowiedzi