Pokaż wyniki od 1 do 20 z 196

Wątek: Czytanie roczniakowi

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru
    Dołączył
    Jan 2016
    Posty
    6,920

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kustafa Zobacz posta
    Ponawiam pytanie: skąd jesteś? Z jakiego miasta?

    Wiesz, dzieci na tym etapie mogą po prostu mieć chwilowy przesyt książek jakichkolwiek, moze wrzuć na luz na kilka tygodni i zaproponuj inne formy spędzania czasu a czytanie ogranicz do jednego razu dziennie i pozwól jej samej wybrać.
    Z polwyspu jestesmy. Przesytu nie ma, bo chodzi ciagle do mnie z ksiazkami, tylko ciagle te same. To mnie dobija czytanie tego samego .

    Ciekawa jestem dalej, co z zupelnych nowosci sie moze sprawdzic, tak jak na przyklad Klapu klap, niby bylo przebakniete na forum, ale slabo, a u nas to hicior. Z tych polecanych, to w zasadzie wszystko mamy i znamy.

    Na styczen mam zaplanowane te pop up z Mamanii, takie czarno biale, w kazdym razie stonowane kolory. To z zapowiedzi. Co jeszcze przeszlo bez echa, a dla roczniaka fajne?

  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    4,858

    Domyślnie

    U nas w tym czasie i kolejnym aż do teraz są wiersze. Te klasyczne.
    Bardzo lubi książeczki takie kostki np: mój skarbczyk (to mam po starszym i nie wiem jak z dostępnością).
    Teraz Wilga wydała coś podobnego i też to mamy. Mało czytania bo raczej pokazywanie ale nie tylko do czytania to nam służy.
    Pojedyncze kostki ksiąeczki można kupić np: Zwierzątka z zagrody Kay Widdowson. Jest kilka takich książeczek.
    W tym wieku co twoje dziecko teraz nie czytałam moim tylu pozycji co Ty.
    U nas było wałkowane non stop to samo.
    Bardzo lubiane są też książeczki z dźwiękami gdzie można nacisnąć.
    Co nie oznacza że było nacisksne wszystko.
    W jednej odgłos lecącego samolotu w innej mucząca krowa a w innej telefon.
    U nas była duża powtarzalność.
    A to że przewraca stronice nim coś doczytasz to normalne i może jeszcze trwać.
    Teraz hitem jest Dzień z życia czu, Pucio, Idziemy na niedźwiedzia - wersja polska i angielska ale tylko śpiewana a i tak w pewnym momencie odwraca kartki i interesują ją niedźwiedź który jest na końcu książki.
    Oczywiście Muchomorowe śpiewanki też bardzo lubiła i lubi.
    Natomiast i tak najczęściej są to klasyczne wiersze.

  3. #3
    Chustoguru
    Dołączył
    Jan 2016
    Posty
    6,920

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spadłamznieba Zobacz posta
    U nas w tym czasie i kolejnym aż do teraz są wiersze. Te klasyczne.
    Bardzo lubi książeczki takie kostki np: mój skarbczyk (to mam po starszym i nie wiem jak z dostępnością).
    Teraz Wilga wydała coś podobnego i też to mamy. Mało czytania bo raczej pokazywanie ale nie tylko do czytania to nam służy.
    Pojedyncze kostki ksiąeczki można kupić np: Zwierzątka z zagrody Kay Widdowson. Jest kilka takich książeczek.
    W tym wieku co twoje dziecko teraz nie czytałam moim tylu pozycji co Ty.
    U nas było wałkowane non stop to samo.
    Bardzo lubiane są też książeczki z dźwiękami gdzie można nacisnąć.
    Co nie oznacza że było nacisksne wszystko.
    W jednej odgłos lecącego samolotu w innej mucząca krowa a w innej telefon.
    U nas była duża powtarzalność.
    A to że przewraca stronice nim coś doczytasz to normalne i może jeszcze trwać.
    Teraz hitem jest Dzień z życia czu, Pucio, Idziemy na niedźwiedzia - wersja polska i angielska ale tylko śpiewana a i tak w pewnym momencie odwraca kartki i interesują ją niedźwiedź który jest na końcu książki.
    Oczywiście Muchomorowe śpiewanki też bardzo lubiła i lubi.
    Natomiast i tak najczęściej są to klasyczne wiersze.
    Sie napalilam, bo zaczal przynosic do czytania i wlaczylo mi sie, ze mozna cos jeszcze . I mam wrazenie, ze malo swiezosci jest, bo polecane ciagle to samo.
    Dzien z zycia czu nie znam, Idziemy na niedzwiedzia znam, ale nie mam. Nie wiedzialam, ze spiewane to to . Zasadniczo, jak chce cos doczytacmto spiewam na wymyslona melodie i syn sie usmiecha i buja .

    Z dzwiekowych mamy z yoyo Poznaje dzwieki, mamy insyrumenty i wszystkie z muzyka klasyczna, ukochane. Baterie do wymiany i sie zebrac nie mozemy.

    Kostke mamy jedna podanego, autora, na łące. Szalu nie robi.

    Chyba idzie mi przyzwyczaic sie do powtarzalnosci, przyjrzalam sie dzis i w sumie duzo sie przewija, musze sie przestawic z doroslego czytania raz i na polke .

    Inspiracyjnie, to u nas jeszcze wycinanki z Muchomora sie podobaja, Kolory i Zwierzeta.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •