A my właśnie zaczynaliśmy od MiffyMaksów mieliśmy kilka, ale mnie się podobał tylko Wózek maksa, Babo i kolejne zaczęliśmy około roku dopiero. Gąsiennica bez rewelacji - nie chwyciła, Miffy oraz Ela i Olek były ukochane, piosenki Muchomora dotychczas do nich wracamy, z zakamarkowych tekturek tylko Jest tam kto nas powaliło - reszta nie. Piękne są 2 książeczki Kolory i Zwierzęta nie pamiętam wydawnictwa - wycinanki to są. Jakieś dotykanki ostatnio olesiejuk wydał - ale my już za duzi. Ela to później.
Aha jeszcze ukochał sobie syn kartonowego Elmera wydanie polsko-angielskie nie wiem czy do dostania. Elmer papierowy nie cieszy się wzięciem.



Maksów mieliśmy kilka, ale mnie się podobał tylko Wózek maksa, Babo i kolejne zaczęliśmy około roku dopiero. Gąsiennica bez rewelacji - nie chwyciła, Miffy oraz Ela i Olek były ukochane, piosenki Muchomora dotychczas do nich wracamy, z zakamarkowych tekturek tylko Jest tam kto nas powaliło - reszta nie. Piękne są 2 książeczki Kolory i Zwierzęta nie pamiętam wydawnictwa - wycinanki to są. Jakieś dotykanki ostatnio olesiejuk wydał - ale my już za duzi. Ela to później.
Odpowiedz z cytatem