tak się zastanawiam![]()
miałam już jedno podejście do wielorazowych pieluch, miałyśmy z Kinią troszkę kieszonek, ale nie wyszło nam i kieszonki poszły w dobre ręce. A Kinia szybko się odpieluchowała.
Ale teraz jak patrze na wiecznie zapocony tyłek Kamyka w pampersach to sama nie wiem, może próba nr 2 ???(mąż mnie zabije)
Nie chcę już kieszonek, bo one w dotyku są tak plastikowe jak pampersy (wiem że tak nie jest, ale takie mam odczucie).
Na pewno będzie to pieluchowanie łączone, bo ja z gromadką dzieci nie dam rady nosić ze sobą jeszcze zużytych pieluch także na wyjścia nadal będzie nosiła pampki, ale może po domu i w nocy.
Marzą mi się mięciutkie, naturalne, oddychające pieluszki dla małej tylko pojęcia nie mam jakie, bo zatrzymałam się na etapie kieszonek, których już nie chcę. Co mogę jej założyć na zadek, jak najbardziej przewiewnego ??