Ja Ci powiem jak było z moim starszym synem, bo młodszy dopiero na początku drogi nocnikowej.
Kiedy już sygnalizował a miał niecałe dwa lata przychodziły momenty że nabierał awersji do nocnika. I nic nie było go w stanie przekonać. Przestawał sygnalizować, nie dawał się posadzić na nocniku. I wtedy nocnik był chowany, wracaliśmy do niego po dwóch, trzech tygodniach. Z tego co wiem to mój Staszek nie był odosobnionym przypadkiem. Chociaż ja sobie wyobrażałam że pewniw nigdy nie załapie o co w tym wszystkim chodzi.
Po prostu podchodź do tego spokojnie. Dzieci mają różne fazy i trzeba przez to przebrnąć.