No i jak tak Was czytam, to się cieszę, że się jednak na jedwab nie skusiłam... Bo len nosi suuuper. No mówię Wam, uratowała nasze noszenie ta chusta, jak nic.

Do tego stopnia, że pokusiłam się o kółkowy len. Dziś przyleciały - szaro-białe lniane kółkowe I Ramię jakby szersze, niż miałam w Mulu... nie mam słów, jaka ta chusta śliczna i jak sobie super radzi z 12,5 kg Ignasiem.

Kamila fotki balkonu suuuper

Zuz u nas po kilku ładnych dniach miętoszenia jest już ciut lepiej ( i po praniu oczywista ). Ale mi akurat ta sztywność nie przeszkadza - nosi jak marzenie!

... ja to jednak jakaś inna jestem, bo mocno kolorowiaste chusty nie dla mnie...