Wiecie ,ze już żałuję ,że zamówiłam te jaskółki?
Bo zaczynam sie obawiać ,ze to będzie wieki trwało.
Nati podsyca moje niepokoje, bo nic nie daje znać, jak tam zamówienie idzie, bo teoretycznie, miały być na wiosnę, to już za kilka dni.
Zaczynam sie martwić ,że będą w październiku.
Niech ktoś mi wyjaśni!:
Dlaczego didek robi dodruk w dwa tygodnie ,a nati tka dwa miesiące( optymistka jestem)?no dlaczego?
tak sobei marudzę (wiedziałam na co się decyduje, ale nic nie poradzę ,że żałuję)