i bedzie to koniec naszego chustowania...Filip juz duzy i woli sie tylko na chwile poprzytulac niz nosic.
Dzisiaj jednak byl jakis niewyrazny ,poplakiwal a ja musialam zrobic obiad i pranie powiesic bo do fryzjera sie wybieram i musze cos w domu porobic![]()
Wsadzialam go wiec na plecy z nadzieja ze sie troche uspokoi
O to efekt :
I jak ja mam sie rozstac z moja katja jak nam sie jeszcze takie sytuacje zdazaja![]()
![]()
I tak cieplutko mi sie na serduszku zrobilo....