A mi slate 10 kg spokojnie nosi, bardzo go lubię, bo po domu we wszystkim mi było zawsze za ciepło, a on jest taki przewiewny.
No ale w innym jedwabiu nie nosiłam. Loden się nie liczy (zresztą cienizna i przy 7kg mi się wrzynał) i nino TS (średniogrube, ale ciężarków nie miałąm okazji nosić). Miałam jeszcze ważki, ale one poleciały bez motania.
Rozek nie jest cienki, wazy ponad 1kg.
cienkie i nośne to np. NSIv1 i NSN (650g), ktory jest najnosniejsza chusta jaka miałam.
grubych nie lubię i np. karminowe rybki bylo mi ciężko same nosic, a co dopiero z dzieciemPoza tym grube i sztywne cięzko zamotać, wiec przez to sie gorzej nosi.
Ostatnio edytowane przez demona ; 24-01-2012 o 15:19
Może i Rożek jest cięzki ale nie jest gruby, duzo cieńszy np od naturów z lnem.Nie wazyłam go , bo nie mam wagi. Ale zasadniczo mnie grube chusty lepiej noszą, jest mi w nich wygodniej ale faktycznie mam na mysli raczej wełny. Np moss, Light Blue, Rózowe kropy, zielone ryby, Pancy, Japan, Grecja. A zeszłoroczny Natur z wełną tragedia przy 8 kg wrzynał mi sie w ramiona. A mam wyjatek tegoroczne kaszmirskie gałazki , cienkie i nosne . Ale to nie jedwab .
jesli ma ten sam wymiar 0,7x4,6 i jest cięższy to musi byc grubszymatematyka.
Ale masz racje, moze sprawiac wrażenie cieńszego, bo nie czuc w nim lnu i jest mieciutki, przez co lepiej sie wiąże