Janka nosiłam w chuście od urodzenia do 10 miesięcy (nie znał absolutnie wózka), teraz przerzucamy się na zimę w spacerówkę- raz, że z niego kloc, dwa, że już nie chce siedzieć w chuście, trzy, że niewygodnie nam w kurtce, kombinezonie i omotani chustą, cztery, że przez te wszystkie warstwy na sobie mały odgina się do tyłu. Może na wiosnę/ lato wrócimy, kto wie.