Hejka, ja już chustuję drugiego chuściocha

Z Franiem zaczęłam jak miał 2 tygodnie, wprowadziła mnie jedna z forumek i tak zostałam. Byłam też na kilku warsztatach we Wrocławiu i po nich poczułam się pewniej, choć mam opanowane 2 wiązania w zupełności wystarczają!
Też mam nosidło i jak tylko mały siądzie pewnie się przesiądziemy do naszej Manduczki
Na spotkanie jestem chętna, tylko co chwilę starszy jest chory, teraz też uziemiona jestem
Ostatnio byłam na takim spotkaniu jeszcze całkiem zielona 2 lata temu, siedziałyśmy wtedy w Mrowisku.
Nie musimy czekać do wiosny, po to jest chusta by ruszyć w śnieg! Trzeba tylko polar dla dwojga lub kurtkę męża i wio z chuściochami

Co wy na to?