Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 27 z 27

Wątek: oczarowania i rozczarowania 2011

  1. #21
    Chustoholiczka Awatar Filippa
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Opole/Katowice
    Posty
    3,410

    Domyślnie

    Oczarowania takiego super extra, to chyba nie doświadczyłam. Ew. indio konopne antracytowe za nośność i niebrudzący kolor pasujący do wszystkiego i zawsze. Z wzorów to koty, których nie udało mi się upolować.
    Rozczarowania to:
    - mnogość limitów Nati Przestają być unikalne przez tą różnorodność.
    - u didka chyba stagnacja, przez cały rok podobało mi się może z pięć chust
    - ceny, zwłaszcza Nati
    - kaszmir, spodziewałam się superowej miękkości, a to zwykła wełna jest, tylko cena kaszmirowa
    - nieudane polowania u Nati, jak coś mi się już naprawdę spodobało, to było nie do dostania, przynajmniej dla mnie (koty kaszmirowe np)
    Roch 09.07.2010, Leon 20.05.2013 i Tola 05.01.2015

  2. #22
    Chustomanka Awatar Celebrianna
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Oleśnica
    Posty
    1,343

    Domyślnie

    Moim ogromnym rozczarowaniem chustowym były fale jedwabne didkowe - cóż z tego, że piękne, skoro przejrzystość miały gazy i rozłaziły się w rękach...ehh...od tamtej pory na wszystkie nowe didki patrzyłam przez pryzmat fal i okazało się, że słusznie... (oczywiście, nie wszystkie didki...gekony fioletowe okazały się świetne)
    Oczarowanie - szara wełniana pancy - choć wcześniej nabijałam się tapicerek wg mnie zachwycająca...marzę o takiej w wersji marine z limonką...
    po prostu Agata




  3. #23
    Chustomanka Awatar IwonaKM
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    923

    Domyślnie

    ja jestem bardziej nosidełkowa niż chustowa
    oczarowało mnie Marsupi Plus, które dało mi wolność, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie też mąż, który z przyjemnoscią nosi naszą córeczkę w MT

    a rozczarowanie, no cóż szkolenie chustowe w fundacji MaMa. Nauczono mnie tam jednego wiązania- kangurka, którego nie bylam w stanie w domu powtórzyc, nie chciano pokazac jak zamotac miesieczne malenstwo w elastyka.
    Pola 2011

  4. #24
    Chustomanka Awatar kista1
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,491

    Domyślnie

    oczarowanie: odkrycie jedwabi didkowych, dzięki jedwabnym mille nauczyłam się wiązać plecaki i je kocham
    rozczarowanie: chyba nati bo: za dużo, za często, za pstrokato i za drogo
    Bianka 04-09-2010

  5. #25
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    choć generalnie już nie noszę, to jednak wymyśliłam

    oczarowanie: NubiGo comfort z panelem w szare dmuchawce. już pal licho ten panel, ale jakość wykonania, komfort noszenia i waga tego nosidła po prostu powalają. chylę czoła przed geniuszem Gosi

    i jeszcze stara Nati Navy. po latach zachłystywania się coraz to nową szmatą znalazłam ideał - zgrzebna, jednokolorowa, mocna, zwarta, świetnej jakości chusta do noszenia. nic więcej i aż tyle.

    rozczarowania tego roku? atmosfera wokół Nati, namiętnie podsycana przez światowe fora chustowe oraz odwrót od Ellevilla - było na czym zawiesić oko, bo chusty tkali piękne, szkoda, że tak fatalne.

  6. #26
    Chustoholiczka Awatar calineczka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    100km od Torunia i 100km od 3Miasta
    Posty
    3,250

    Domyślnie

    oczarowanie:
    mój stary dobry wełniany rotbuch na chłody i
    mój stary indio natur (jedwab2008)
    rozczarowanie:
    1. bambusy nati, które leżą i się kurzą, bo nikt ich nie chce kupić
    2. odkąd dziecko podrosło ma w nosie noszenie

  7. #27
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    rozczarowanie : forumowe maki. a to była moja ostatnia - więcej chust nie kupię!
    ale i tez nie mam kogo nosić.
    oczarowanie : choć wizualnie jej nie lubię to jednak sprawdza się na 100% - nasza manduca
    i jeszcze mój malutki prywatny kieszonkowy MT od butterfly, mieszczący się w małej torebcke , na syt. awaryjne - w tym roku odkryłam go ponownie
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •