Pokaż wyniki od 1 do 20 z 27

Wątek: oczarowania i rozczarowania 2011

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar IwonaKM
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    923

    Domyślnie

    ja jestem bardziej nosidełkowa niż chustowa
    oczarowało mnie Marsupi Plus, które dało mi wolność, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie też mąż, który z przyjemnoscią nosi naszą córeczkę w MT

    a rozczarowanie, no cóż szkolenie chustowe w fundacji MaMa. Nauczono mnie tam jednego wiązania- kangurka, którego nie bylam w stanie w domu powtórzyc, nie chciano pokazac jak zamotac miesieczne malenstwo w elastyka.
    Pola 2011

  2. #2
    Chustomanka Awatar kista1
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,491

    Domyślnie

    oczarowanie: odkrycie jedwabi didkowych, dzięki jedwabnym mille nauczyłam się wiązać plecaki i je kocham
    rozczarowanie: chyba nati bo: za dużo, za często, za pstrokato i za drogo
    Bianka 04-09-2010

  3. #3
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    choć generalnie już nie noszę, to jednak wymyśliłam

    oczarowanie: NubiGo comfort z panelem w szare dmuchawce. już pal licho ten panel, ale jakość wykonania, komfort noszenia i waga tego nosidła po prostu powalają. chylę czoła przed geniuszem Gosi

    i jeszcze stara Nati Navy. po latach zachłystywania się coraz to nową szmatą znalazłam ideał - zgrzebna, jednokolorowa, mocna, zwarta, świetnej jakości chusta do noszenia. nic więcej i aż tyle.

    rozczarowania tego roku? atmosfera wokół Nati, namiętnie podsycana przez światowe fora chustowe oraz odwrót od Ellevilla - było na czym zawiesić oko, bo chusty tkali piękne, szkoda, że tak fatalne.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •