Zawsze myślałam, że mamy czas dopóki mały nie będzie bardziej kumaty, a tu zewsząd słyszę, że takiego dużego chłopca to już powinnam zacząć wysadzać. Myślicie, że to już? Jak zacząć - postawić nocnik, zdjąć pieluchę i łapać? I co dalej?