livada, ale z kucków jest wygodniejnawet początkowe dociąganie sobie robię, jak Domik jeszcze siedzi na tapczanie (ławce, stole czy co tam jest akurat pod ręką)
2 + 7 (2005-2018)
No będę ćwiczyć, ale jakoś tak, nie wiem... Lubię tobołek :-] Lubię to, że Młodą od razu opuszczam sobie na taką wysokość, jak chcę, i że od razu jest wstępnie dociągnięta (oczywiście potem wszystko dokładnie dociągam), a ja mogę stanąć prosto. No i przy tobołku wystarczy kilka sekund, i ewentualne wyciągające się łapki i wierzgające nóżki są spacyfikowane. Kiedy kucam przed nią, nie jest tak szczelnie owinięta chustą i może próbować wykorzystać wolność do jakichś dziwnych manewrów za moimi plecami
Co nie znaczy, że nie zamierzam dać szansy innym metodom :-]
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
a inne plecaki wiążesz? Da się plecak z krzyżem z tobołka?
2 + 7 (2005-2018)
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
Chyba musicie miec niezla muskulatureJa moimi watlymi raczkami nie dalabym rady nawet 5-kilowca zatobolkowac, co dopiero mowiac o moich 10kg szczescia
Ja zawsze z biodra.
B. 2011
S. 2012 [']
M. 2013
B. 2014
ja ostatnio pokazowo tobołkowałam moją trzylatkę - bardzo się cieszyła na "buju buj!" przed wrzuceniemChyba m.in. przez tobołek zrezygnowałam z plecaka hanti...
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Dzięki dziewczyny, dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem taka oporna i przywiązana do tobołka![]()
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
z wątku o chuście 4,2 zrobiło się tobołkowanie, to pociągnę temat(albo mnie pogońcie stąd w prawidłowe miejsce) bo właśnie kupuję 4,2 ale... no właśnie, plecak prosty, z tobołka na plecy wrzuciłam (jeszcze w długiej) i... utknęło wiązanie, bo młoda nogi prostuje i wyjeżdża wszystko, jak tego tobołka zrobić dobrze? Bo z biodra to już w ogóle mi wyjeżdża (po obejrzeniu multum filmów chyba za mocno ciągnę dolną krawędź, a młoda oprócz prostowania nóg wierzga i kręci się okropnie) Kilka razy "coś" mi wyszło, ale chyba był jakiś dobry dzień
Czy zostają nam wiązania z przodu, jak kangur czy 1x i biodro z tych 4,2 czy jest szansa, ze na plecach też ponosimy? Duśka ma 7 m-cy ale nie siedzi. Przez te plecy już miałam czarne myśli zrezygnować z noszenia
albo manduce zamiast tej 4,2 kupić, ale czy to miałoby głębszy sens?
teraz doczytałam o czteromiesięczniaku... ehhh mózg mi się po dzisiejszych próbach plecowania zlasował
Ostatnio edytowane przez kachasek ; 27-04-2012 o 12:38
http://kachaskowo.blogspot.com
a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
bociany dzieci nie noszą, ja tak(zapożyczone z nosime.sk)