Zamieszczone przez martajotka też zawsze w IKei wypatruję zachustowanych mam. I nic. Mnóstwo ciężarówek, wiele z dziećmi. CZasem jakieś fuj-nosidło się trafi. Ja tak samo, wczoraj byliśmy, ale nikogo w chuście ani ergo nie widziałam .
To może następnym razem jakiś umówiony mini-zlocik ?... Miejsce tak przyjazne dzieciom, że aż się prosi .
"Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin
Chętnie, ale ja za prędko się tam nie pojawię, ostatnie wizyty były bolesne dla konta mego .
A to i podobnie jak u mnie ... Aż musiałam na licytacji dla Merolikowej Marysi pasować ...
Przy okazji, gratuluję roku spędzonego na forum
Zasady na forum