hihi - takie nosidło! Tak myślałam, że to ktoś z forum pewnie.
my z mei favorite. Ale widzieliśmy Was jak zasiadaliście do jedzenia - myśmy właśnie kończyliśmy jeść, a nosidło poszło w ruch dopiero chwilę później, jak młody się zmęczył (potem wylądowała tam zmęczona jego siostra i tak przespała u taty na brzuchu większość zakupów jedzeniowych).
Tak czy owak wczoraj był najazd nosideł na Arkadię - mąż skomentował, że niezła statystyka - 3 ergo, zero wisiadeł![]()