Zawsze musi się znaleźć ten "zły"
Też przedarłam się przez prawie cały wątek na TBW.
To jest jakiś obłęd z tymi jaskółkami...

Czy są warte tego szleństwa, jutro przekonam się sama, bo nigdy żadnych nie miałam w ręku...

Ale dyskusja jest IMO bez sensu

Rynek rządzi - to raz. Jak napisała jedna z tamtejszych forumek: PEOPLE CAN PRICE WRAPS HOWEVER THEY PLEASE. IT'S UP TO THE BUYERS. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania.
Jest też wiele absurdalnych teorii spiskowych, np. że nasze polskie serwery mają "bliżej", więc nam łatwiej kupić

- akurat mój słuzbowy serwer jest 3000km od Polski i co? Czasem mi się udaje, czasem nie - to kwestia fuksa, a decydująca jest chyba raczej szybkość łącza, nie?

Albo że na polskiej stronie sklepu chusty pojawiają się chwilę wcześniej...

A polityka sklepu jest, jaka jest...

Jeśli się nie sprawdzi, to Nati samo poniesie tego konsekwencje...
Ja twardo stoję przy swojej teorii: to są TYLKO chusty! Traktuję to jak FUN, jak ekscytujące polowanie i zabawę. Tak, podoba mi się wiele chust Nati, bardzo je lubię za miękkość, nośność, design (ostatnie Didki kompletnie mnie nie kręcą, pinus mi się tylko podoba), mam ich "parę" i chrapkę na więcej

Ale jak mi się nie uda czegoś kupić, to nie histeryzuję, bo po co?

Luuuuuuz, kobitki! To nie chleb, nie woda - bez tego też da się żyć!
