w kwestii Cheeky Wipes mam odmienne zdanie.
Uważam, że to jeden z lepszych zakupów jakich dokonałam. Tyle, że teraz zamiast kupowac zestaw, kupiłabym myjki, pudełko na czyste myjki i woreczek na wyjścia na czyste myjki, bo to wykorzystuję. Brudne lądują w wiaderku z pieluszkami, a na wyjsciu w woreczku z pieluszkami. Olejek niezbędny nie jest, bo na pupie mojej córeczki nie widziałam róznicy gdy dodawalam olejku i gdy myjki byly w pojemniku w samą wodą.
Mam myjki bambusowe, nadal są miękkie i nic się nie strzępi. W przeliczeniu na sztukę (komplet samych myjek, bez pudełek i innych gażdżetów), sa chyba jednymi z tańszych dostępnymi na rynku, no chyba że ktos sam szyje.
co zaś tyczy się pieluszek, to u mnie kieszonka Apple Cheeks w rozmiarze 1 (do 6kg) sprawdzila się do okolo 5kg wagi córeczki, ktora nalezy do drobnych i chudonogich (nadal miesci się w itti bitti s). Pieluszka ma bardzo ścisle gumki przy nożkach.