Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 42

Wątek: ja tak niesmialo....

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie ja tak niesmialo....

    .....nie ma we mnie tyle samozaparcia ile w Ani i na bezpieluchowe wyzwanie nie odpowiedzialam, ale zaczelam uzywac pieluch ekologicznych, a kiedy Lusia zaczela sama siadac zakupilam nocniczek. Zaczelam Młodą wysadzac po przebudzeniu i przed i po kazdym karmieniu i po okolo tygodniu uzywania nocnika od dwoch dni nie przebralam "zakupkowanej" pieluchy!!!! Wszystkie klocji laduja w nocniczku! co wiecej mysle, ze moj Szkrab kuma o co chodzi, bo bije sobie brawo i cieszy sie razem ze mna po kazdej kupce w nocniczku!!! obrastam dumą...

  2. #2
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    no proszę!
    gratulacje dla kolejnej zarażonej mamy!

    ja mam cichą teorię, ze jak ktoś się nad ec zastanowi choć chwilkę, to za moment już zaczyna obserwacje a za dwa momenty wysadzanie....

    i bardzo dobrze

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart

    ja mam cichą teorię, ze jak ktoś się nad ec zastanowi choć chwilkę, to za moment już zaczyna obserwacje a za dwa momenty wysadzanie....
    ja wlasnie taka zastanawiajaca sie jestem chociaz na rowiesniczym juz mi sie dostalo, ze na nocnik za wczesnie ale co tam, ja wiem swoje

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    a ile łusia liczy sobie miesięcy????

    może ja zacznę z Bronusiem wysadzanko???


    i znowu głupie pytanie!!!!!!! czy to ma być jakiś szczególny nocnik????? pisał ktoś o jakimś przexroczystym- albo coś pokręciłam, w każdym razie napiszcie czy sa jakieś wskazania co to tego naczynia czy może być kupiony na chybił-trafił????

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    serafinka tutaj suwaczek mi jakos idiotycznie chodzi, bo Luska juz ma 6 miesiecy i 25 dni, a naczynie kupilam firmy "curver" hehe za 9.90 zl. patrzylam tylko, zeby mial wysokie oparcie i tak na oko byl dobrze wyprofilowany

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    boszzzzzz!!!!! jak ja uwielbiam to gadanie: na nocnik jeszcze za wcześnie! zazwyczaj osoba to mówiąca nie ma pojęcia co to jest w ogóle trening nocnikowy! dlatego ja nie mówię, że wysadzam na nocnik tylko że nad miseczkę, albo nad zlew

    no kochana, zaraziłaś się, witaj w klubie za chwilę dojdziesz do wniosku, że z siuskami też spróbujesz, hi, hi. a za następną zapytasz sama siebie: jak to było wcześniej? zresztą cały czas ci w głowie taki zegareczek będzie cykał: wysadzić, wysadzić, wysadzic, wysadzić
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Ania juz tak mam a siuski tez glownie laduja w nocniku, bo wysadzam z 5-6 razy dziennie na ok 3-4 min. dzis tylk 2 pieluchy byly zasiurkane a jaka oszczednosc

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    Jaśnie Pani przepraszam za literówkę w imieniu Lusi.....


    a więc piszecie że na razie nocnik nie...tylko miska. No dobra jak tak trzeba to rano spróbuję ( dobrze że widziałam cię Ania w akcji z

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    serafinka Luska ma duzo "nazw" wiec nie zrobilas literowki, bo roznie do niej mowimy, czasem tez Łusia
    A Ania chyba miala na mysli, ze tak mowi, ze nad miske, ale to obojetne nad co wystawiasz, byle zawartosc do pieluchy nie trafila

  10. #10
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    no to rano pierwsza próba....

  11. #11
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Bramki k/Warszawy
    Posty
    1,229

    Domyślnie Re: ja tak niesmialo....

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    Zaczelam Młodą wysadzac po przebudzeniu i przed i po kazdym karmieniu i po okolo tygodniu uzywania nocnika od dwoch dni nie przebralam "zakupkowanej" pieluchy!!!! Wszystkie klocji laduja w nocniczku! co wiecej mysle, ze moj Szkrab kuma o co chodzi, bo bije sobie brawo i cieszy sie razem ze mna po kazdej kupce w nocniczku!!! obrastam dumą...
    SUPER Jak czytam takie posty to coraz bardziej sama skłaniam się do bezpieluchowego

    Już mam pierszą swoją materiałową pieluszkę bumGenius (dziękuję Aniumamoalexa !) i jestem zachwycona. Teraz tylko skompletuję cały zestawik (przyda się dla następnego szkrabulka) a zachęcona Waszymi sukcesami zacznę też wysadzać Tymcia

    Gratuluję Jaśnie Pani Zmotywowałaś mnie i jutro postaram się złapać jakąś niespodziankę


    http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
    Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden

  12. #12
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    oj dziewczyny dziewczyny, nie mialam pojecia, ze posiadanie (co za slowo!!!) dziecka tak moze zmienic moj swiatopoglad! zaczelo sie od chust, potem zakupilam orzeszki do prania, na zakupy chodze z green bagiem, sgereguje smieci, splaszczam kartoniki i butelki plastikowe, oszczedzam prad i... zamowilam pierwsze pieluszki u ekomamy! na razie podobnie jak jasnie pani chce sprobowac tych wielorazowych pieluszek (zapomnialam dodac, ze moltexy sa w drodze ). nad treningiem nocnikowym caly czas mysle, bo kloci sie to troche z moja wiedza na temat tzw. treningu czystosci - przede wszystkim z tym, ze dziecko osiaga te gotowosc ok. 2 roku zycia. ale... poniewaz jestem istota myslaca, to caly czas mysle nad argumentami "za" wczesniejszym treningiem i zobaczymy, co z tego myslenia sie wykluje. na razie przynajmniej raz dziennie klade maksia bez pieluchy na tetrze jeno, zeby sobie pofikal nozkami i powietrzyl "ptaszka" - przy okazji moge go poobserwowac jak robi siusiu. kupki nie mam co obserwowac, bo moj dziec jest modelem "kupa raz na 7 dni" bardzo sie ciesze, ze mam tyle nowosci w codziennym zyciu, przez to macierzynski minal mi jak z bicza strzelil
    dzieki dziewczyny za inspiracje!

  13. #13
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    tulipowna, dokadnie jest tak jak napisałaś
    jedno małe dziecię i taka zmiana świadomości
    u nas było to samo.
    już nie pamiętam siebie sprzed ciąży.... to byłam jakaś inna ja

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tulipowna
    tzw. treningu czystosci - przede wszystkim z tym, ze dziecko osiaga te gotowosc ok. 2 roku zycia.
    rozwin temat, bo wlasnie tez cos na ten temat slyszalam, ale nie mam pojecia o o biega
    Ja sie nie ludze, ze Luska zajarzy od razy, ze na nocnik robic to bardziej "cywilizowanie" niz do pieluchy, ale ona z tych o takie "dorosle" kupy wali i sie jej w pieluszce nie chca pomiescic to wygodniej jej do nocnika, ale cos mi tam pisali, ze to szkodliwe w tym wieku i ze ja moze od nocnika odstraszyc jak zacznie chodzic

  15. #15
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Tulipowna hmmm ale moim zdaniem mylisz pojęcia
    Według mnie trening nocniczkowy to przyuczanie dziecka że siusiu i kupkę robi się do nocniczka - rzeczywiście u niektórych dzieci ma to szansę zaskoczyć dopiero w wieku ok. 2 lat.
    Nato miast to co robia dziewczyny, zwłaszcza z malutkimi maluszkami to właśnie trening czystości, a raczej wychowanie w czystości, czyli dbanie o to żeby dzieciaczek nie musiał leżeć we własnych odchodach.

    Dodatkowo wydaje mi się, że takie wychowanie w czystości, anstawione na odbieranie sygnałów dot. wypróżniania i realizowanie wypróżniania do jakiegoś naczynia (czy to miska czy nocnik) ułatwia późniejszy trening nocniczkowy, bo dla dziecka "walenie pod siebie" nie jest normą.
    Dla niego normą jest zrobienie kupki "gdzieś", a już nauczenie się, jak to zrobić samemu jest dużo prostsze od przywyczajania się do nocnika, potem przyzwyczajania się do zrobienia tam "czegoś" a na koniec do kontrolowania wypróżnień.


  16. #16
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    Teraz to mi zabilas cwieka Musze sie przygotowac do odpowiedzi! Serio pisze! W psychologii dzieciecej (ale tej uniwersyteckiej i to w Poznaniu) mowi sie li i jedynie o treningu czystosci utozsamianym z treningiem nocnikowym i oznacza to wysadzanie dziecka na nocnik i uczenie w ten sposob sygnalizowania potrzeb fizjologicznych. Uczono mnie, ze dziecko jest gotowe do takiego treningu ok 2 r.z. - dojrzale i psychicznie i fizycznie, ale teraz wam dziewczyny nie powiem, co sie dokladnie przez to rozumie, bo to co pisala annamamaalexa o noworodkach i umiejetnosci sygnalizowania potrzeb, rozwalilo mnie na lopatki i dlatego zaczelam myslec i szukac... Owocem tych poszukiwan, a zarazem punktem wyjscia do dalszych bylo zakupienie nowej psychologii rozwojowej - jak przyjdzie to zaczne czytac i uczyc sie na nowo.

    Z praktyki - babcia mojego mauzonka wysadzala swoje dzieci na nocnik juz ok. 6 mca zycia i wydawalo mi sie to niepojete, jak o tym slyszalam. Powiem szczerze, ze kojarzylo mi sie to z niepotrzebnym stawianiem wymagan wobec dziecka, ktore nie jest jeszcze do tego gotowe.

  17. #17
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    tulipowna: ciesze sie ze szukasz, jesli cos znajdziesz to chetnie poslucham i poczytam, bo niestety informacji jest na ten temat malo, albo sa jednostronne: czyli tak jak sie uczylas.

    ciesze sie, ze chociaz jestes wyksztalcona w tym kierunku to nie podejmujesz od razu krytyki. wiele osob slyszac o ec od razu kojarzy trening nocnikowy i temat sie konczy. co do obserwacji noworodka: fakytycznie przez pierwsze dni i tygonie zabiera to sporo czasu. dzieje sie tak glownie ze wzgledu na nasza psychike: jak zaczniesz ec, to na poczatku ciagle myslisz: musi czy nie musi po 2-3 tygodniach to mija, ec zaczyna byc codziennoscia i nikogo nie ekscytuje. po tym czasie poziom komunikacji jest juz bardzo dobry i mama wiele rzeczy wyczuwa intuicyjnie.

    w ec nikt nie twierdzi, ze niemowle moze uzyskac pelna kontrole nad zwieraczami. na pewno nie. ale dokladnie wie co dzieje sie -ponizej pasa- i z czasem uczy sie reagowania na slowa kluczowe, a czesto na sama pozycje wysadzania. pisalam juz o tym, ale moze powtorze: w treningu nocnikowym uczymy dzieci zatrzymywania do momentu posadzenia na nocnik, czy toalete, a w ec uczymy zwalniania zwieraczy -na zyczenie-. oczywiscie, jesli niemowlaka nie wysadzimy a jego pecherz bedzie pelnĂ˝ to on nie bedzie czekal, ale z czasem bedzie reagowal na sygnal kluczowy i oproznial nie napelniony jeszcze calkowicie pecherz.

    wszystko z duza doza milosci i delikatnosci!!!

    ja nie odebralam twoich slow jako krytyki, wrecz przeciwnie. ciekawa jestem wynikow twoich badan
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  18. #18
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    ja nie mam w tym doświadczenia tak jak Ania ale zainspirowana jej sposobem wysadzania

  19. #19
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    [quote="kamyszkasia":3bxny74l]Tulipowna hmmm ale moim zdaniem mylisz pojęcia
    Według mnie trening nocniczkowy to przyuczanie dziecka że siusiu i kupkę robi się do nocniczka - rzeczywiście u niektórych dzieci ma to szansę zaskoczyć dopiero w wieku ok. 2 lat.
    Nato miast to co robia dziewczyny, zwłaszcza z malutkimi maluszkami to właśnie trening czystości, a raczej wychowanie w czystości, czyli dbanie o to żeby dzieciaczek nie musiał leżeć we własnych odchodach.

    Dodatkowo wydaje mi się, że takie wychowanie w czystości, anstawione na odbieranie sygnałów dot. wypróżniania i realizowanie wypróżniania do jakiegoś naczynia (czy to miska czy nocnik) ułatwia późniejszy trening nocniczkowy, bo dla dziecka "walenie pod siebie" nie jest normą.
    Dla niego normą jest zrobienie kupki "gdzieś", a już nauczenie się, jak to zrobić samemu jest dużo prostsze od przywyczajania się do nocnika, potem przyzwyczajania się do zrobienia tam "czegoś" a na koniec do kontrolowania wypróżnień.

    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  20. #20
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    annomamoalexa - dyskusje w takiej atmosferze ja ta, to zawsze dla mnie przyjemnosc. od razu zastrzeglam, zeby nie odbierac moich slow jako krytyki, bo za malo o tym wiem, ale na pewno bede szukac.

    przekonuje mnie to, co piszesz - rzeczywiscie moze tak byc, ze ta koncentracja na noworodku zwiazana z ec z czasem przechodzi. pamietam, ze przez pierwszy tydzien nie spalam nawet minuty - hormony zrobily swoje, ale ja tez nie moglam oderwac wzroku od mojego noworodka

    na pewno temat bede zglebiac i chetnie sie podziele znaleziskami - moze przyda ci sie cos z tych "madrych" ksiazek. cudzyslow uzyty celowo, bo wiem, ze nawet naukowe pozycje moga wprowadzic wiele zamieszania

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •