Czasami w domu staram się nosić synka na plecach ale on dość szybko się nudzi i denerwuje (chyba nie ma nic ciekawego do obserwowania jak na spacerach na zewnątrz). W związku z tym zwykle po 15-20 minutach sesja noszenia się kończy
Macie jakiś pomysł jak go zająć albo zachęcić, żeby posiedział spokojnie trochę dłużej? Często przydało by się trochę "wolności", żeby coś zrobić w domu ale nie bardzo nam to wychodzi.