Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 53

Wątek: skośnokrzyżowa Azimi

  1. #21

    Domyślnie

    Bardzo dziękuję wszystkim testującym za Wasze opinie
    Rzeczywiście, z instrukcją jest problem - kolorowy wydruk na dobrym papierze i w formacie takim, żeby zdjęcia były w miarę wyraźne to jak dla mnie dodatkowy spooory koszt, który niestety musiałby podnieść cenę chusty .
    Do chust sprzedawanych przez internet dołączona jest instrukcja w formacie pdf, zdjęcia są kolorowe, większe i wyraźniejsze. Wersja papierowa jest dodawana tylko do chust sprzedawanych poza siecią.
    Gdyby któraś z osób testujących chciała instrukcję pdf proszę dać znać.

  2. #22
    Chustofanka Awatar spoko
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    279

    Domyślnie

    Testowałam chustę tkaną AZIMI na dwójce dzieci. Pierwsze dziecko 1,5 roku waga 13 kg, drugie dziecko 4 m-ce waga 7500 g.
    Starszaczka ruchliwa bardzo, długo mi nie posiedziała i motać za bardzo się nie chciała niestety. Korzystała za to z chusty podwieszonej w hamak
    Młody polubił chustę bardzo i na jej widok słodko się uśmiechał i wyciągał rączki, więc nosiliśmy się z częstotliwością maksymalną, wszystkie inne chusty na ten czas poszły w odstawkę i było nam świetnie.
    Chusta dobrze się dociąga, jest miękka i nośna. Jest cieńka więc idealna na lato.
    Brakowało mi ściętych końców dla "ładniejszego" ułożenia ogona ale doczytałam na stronie Azimi, że sprawa jest do zrobienia więc OK!
    Defektem jest zaznaczony środek, nie ładnie to wygląda niestety.Zrobiłabym tu subtelniejszy znaczek.
    Kolor nitek mi nie przeszkadza ale też w niczym nie pomaga, brzeg znajdowałam po paskach.
    Kolor chusty jak i próbek zadowalający oko
    Instrukcja bardzo fajnie napisana, rzeczywiście fotki mało oddają treść ale jeśli ma to się wiązac z podniesieniem kosztów to chyba lepiej z tego zrezygnować, bowiem wiązania na necie mozna sobie zobaczyć i filmik puścić i motać do bólu.
    Reasumując - chusta bardzo fajna, poleciłabym ją początkującym osobom już od pierwszych dni dzieciątka. Cena bardzo przystępna, zachęcająca do zakupu zdecydowanie.
    Dziękuję za możliwość testowania!

  3. #23
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    Testowałam Azimi z córą, dobijającą do 10 kg Po kolei:

    Instrukcja - zabrakło mi czasu żeby się wczytać, przejrzałam tylko, treść wydaje się ok, jakość - tak jak już pisały dziewczyny, bardzo kiepskie zdjęcia. Dla mnie to nie jest wielka wada, bo nigdy nie korzystałam z żadnej papierowej instrukcji, wolałam sieciowe, ale dla niektórych początkujących pewnie ma to znaczenie.

    Próbki innych kolorów - fajne, podobała mi się ta ciepła z żółtym wątkiem, miała takie kolory jak curry Wyląda na to, że chusty są dość przyjemne w dotyku od początku.

    Chusta - miękka! Zaskoczyła mnie pozytywnie. Niezbyt gruba, węzeł zgrabny, brak skosów mi nie przeszkadzał. Do wykonania nie mogę się przyczepić. Różne kolory nitek na krawędziach - dla mnie bez znaczenia, nie przeszkadzały, ale też nie pomagały, zbyt subtelne żeby ułatwiały znalezienie krawędzi. Metka zaznaczająca środek dosyć okropna, zmieniłabym ją na coś subtelniejszego i podszytego pod krawędź od spodu, ja najbardziej lubię zaznaczenia takie jak ma np. Ellevill, LL albo Oscha. Kolory - fajne, energetyczne, chusta robi takie ciepłe wrażenie.

    Noszenie - hm... Chusta jest, jak już pisałam, niegruba, tkana w zwarty sposób, osobiście wolę konkretniejsze szmaty, które inaczej układają się na ramionach, ale to rzecz gustu. Nosiłam w niej kilka razy - dobrze się wiąże, łatwo dociąga, przy krótkim noszeniu po domu nie miałam zastrzeżeń. Byłyśmy na dwóch dłuższych spacerach. Pierwszy, koło 1,5h, na kurtkę - po około 40 minutach wyszły lekkie luzy w wiązaniu, po poprawieniu dyskomfort zniknął i nosiłyśmy się dalej z przyjemnością. Drugi spacer dwugodzinny, wiązałam na podkoszulek, pod kurtkę. Po około godzinie pojawił się leki dyskomfort, chusta zaczęła mnie uciskać na połączeniu ręki z tułowiem, dociągnęłam na ile się dało, ale dyskomfort pozostał. W obu przypadkach wiązałam plecak prosty. Może gdybym nie miała Młodej pod kurtką, mogłabym lepiej poprawić wiązanie i byłoby ok.
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Chusta ciekawa

    Na pierwszy rzut oka, grubaśna, ciężka, zapowiadająca się na mało przyjazną do wiązania. Wyraźnie dwie strony - prawa taka lekko śliska, ciut jak bambus Lenny Lamb (jakoś tak mi się skojarzyło), lewa - już jak normalna bawełna.

    Po pierwszym motaniu wrażenia takie sobie, ciężko mi się dociągało, niby miękka, niby twarda. Kolejne już szły lepiej.

    Przymusowe pranie (w 30 stopniach), chusta nawet nawet, nie stwardniała jakoś szczególnie po praniu (nie prasowałam, moje żelazko się dziwnie zachowuje i nic nie prasuję). W praniu chusta mocno puściła kolor. Wydaje mi się, że też lekko się skróciła, przy kolejnym wiązaniu czułam jak ją naciągam.

    Wyraźnie pracuje po skosie - i to odkrycie ułatwia wiązanie.

    Nosiłam Bruna, 5kg - luz, awaryjnie wrzuciłam na plecy Laurę (10kg), młoda była w nastroju wyjca, płaczka więc dociągnęłam byle było i zaczęłam z nią tańcować na uspokojenie...zadziałało, a Laura w kiepsko zawiązanej chuście nie osiadła ani nic. Czyli wychodzi na to że chusta przyjazna i błędy wybacza (o ile można wnioskować po jakiś 15 minutach noszenia).

    Ogólnie dość dziwna chusta, chyba trzeba się jej jakoś inaczje nauczyć, może przez to że właśnie jedna strona śliska, druga nie?

    I jeszcze kilka słów o estetyce.
    Kolory, wiadomo - rzecz gustu, mnie się podobała ewentualnie ta jasna czerwona z próbki, jak Livada mówi curry Jakby miała tak max 3,7 to kupiłabym na plecak.

    Nitki - niefajny pomysł, ta żółta jakaś taka, jakby ktoś sobie chustę zwężał i nie miał czerwonej. Nie pasuje mi za bardzo.

    Metka - błeee...po praniach się zagina, w ogóle nie lubię takich metek. Azimi ma fajne logo, można je było wyhaftować np, żeby pokazać co to za firma. Albo mała wszywka z lewej strony chusty tylko dla tego środka.
    Logo wygląda tak:


    Znalazłam też zaciągniętą nitkę, nie wiem czy juz była:
    http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0047.JPG

    Instrukcja:
    Obszerna, poważne podejscie do tematu. Jest o nienoszeniu przodem. Ogólnie - masa wiadomości, tylko ta forma!! Mało zachęca żeby w ogóle się w instrukcję wczytać. Do poprawy!

    Dziękuję za możliwośc testowania Ideałem byłaby chusta w większej ilości rozmiarów i żeby Azimi miała w ofercie tylko skośnokrzyżowe
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  5. #25
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Chusta ciekawa

    Na pierwszy rzut oka, grubaśna, ciężka, zapowiadająca się na mało przyjazną do wiązania. Wyraźnie dwie strony - prawa taka lekko śliska, ciut jak bambus Lenny Lamb (jakoś tak mi się skojarzyło), lewa - już jak normalna bawełna.

    Po pierwszym motaniu wrażenia takie sobie, ciężko mi się dociągało, niby miękka, niby twarda. Kolejne już szły lepiej.

    Przymusowe pranie (w 30 stopniach), chusta nawet nawet, nie stwardniała jakoś szczególnie po praniu (nie prasowałam, moje żelazko się dziwnie zachowuje i nic nie prasuję). W praniu chusta mocno puściła kolor. Wydaje mi się, że też lekko się skróciła, przy kolejnym wiązaniu czułam jak ją naciągam.

    Wyraźnie pracuje po skosie - i to odkrycie ułatwia wiązanie.

    Nosiłam Bruna, 5kg - luz, awaryjnie wrzuciłam na plecy Laurę (10kg), młoda była w nastroju wyjca, płaczka więc dociągnęłam byle było i zaczęłam z nią tańcować na uspokojenie...zadziałało, a Laura w kiepsko zawiązanej chuście nie osiadła ani nic. Czyli wychodzi na to że chusta przyjazna i błędy wybacza (o ile można wnioskować po jakiś 15 minutach noszenia).

    Ogólnie dość dziwna chusta, chyba trzeba się jej jakoś inaczje nauczyć, może przez to że właśnie jedna strona śliska, druga nie?

    I jeszcze kilka słów o estetyce.
    Kolory, wiadomo - rzecz gustu, mnie się podobała ewentualnie ta jasna czerwona z próbki, jak Livada mówi curry Jakby miała tak max 3,7 to kupiłabym na plecak.

    Nitki - niefajny pomysł, ta żółta jakaś taka, jakby ktoś sobie chustę zwężał i nie miał czerwonej. Nie pasuje mi za bardzo.

    Metka - błeee...po praniach się zagina, w ogóle nie lubię takich metek. Azimi ma fajne logo, można je było wyhaftować np, żeby pokazać co to za firma. Albo mała wszywka z lewej strony chusty tylko dla tego środka.
    Logo wygląda tak:


    Znalazłam też zaciągniętą nitkę, nie wiem czy juz była:
    http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0047.JPG

    Instrukcja:
    Obszerna, poważne podejscie do tematu. Jest o nienoszeniu przodem. Ogólnie - masa wiadomości, tylko ta forma!! Mało zachęca żeby w ogóle się w instrukcję wczytać. Do poprawy!

    Dziękuję za możliwośc testowania Ideałem byłaby chusta w większej ilości rozmiarów i żeby Azimi miała w ofercie tylko skośnokrzyżowe

    I ja chciałabym pdf żeby porównać
    Ostatnio edytowane przez sheana ; 08-03-2012 o 21:38
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  6. #26
    Chustonówka Awatar klaudia84eu
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Mazowieckie, Pionki
    Posty
    28

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    nadal można
    a gdzie się można zapisać i jakie są zasady? Była bym wdzięczna za pomoc.


  7. #27
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klaudia84eu Zobacz posta
    a gdzie się można zapisać i jakie są zasady? Była bym wdzięczna za pomoc.
    mówisz i masz

  8. #28
    Chustonówka Awatar klaudia84eu
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Mazowieckie, Pionki
    Posty
    28

    Domyślnie

    To ja bym się pisała na taki teścik Jestem mało doświadczona w chustowaniu ale tak się naczytałam że nadaje się dla początkujących i na lato- czyli jakby akurat dla mnie i cenowo też by mi pasowała


  9. #29
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klaudia84eu Zobacz posta
    To ja bym się pisała na taki teścik Jestem mało doświadczona w chustowaniu ale tak się naczytałam że nadaje się dla początkujących i na lato- czyli jakby akurat dla mnie i cenowo też by mi pasowała
    to zapraszam do zalinkowanego wątku - tam jest chyba wszystko

  10. #30
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie

    Mam problem ze zrecenzowaniem tej chusty, bo test mi się trafił w momencie życiowych zawirowań i skupić się na niej nie mogłam....

    Gdy ją otrzymałam skojarzyła mi się z moją kołkową Lenny Lamb (bo wiązanej nie mam). Taka zwyczajna po prostu jest. Ani nie za gruba, ani nie za cienka, zwykła bawełenka. Na brzegi nie zwróciłam uwagi, bo tak jestem wprawiona w motanie, że mi to wisi. Kolory... nie moje zupełnie. Ani tej całej chusty, ani próbek, ale gdybym musiała wybierać, to jednak ta czerwona, którą testowałam.


    Na pierwszy rzut wsadziłam w nią na plecy Kornelię, która waży 18 kg i bardzo się zdziwiłam, że tak łatwo się zamotałam. Nosi przyjemnie, nie wżyna się w ramiona, ale przy takim ciężarze nie ponosiłam jednak zbyt długo.

    Z zamotaniem Idalki (11 kg) nie miałam problemów, jednak na dłuższy spacer wybrać się nie mogłam bo miałam mało czasu i ciągle lało oraz wiało

    Reasumując: jak ktoś chce zobaczyć co to w ogóle jest chusta i czy noszenie to jego bajka, spokojnie może kupić Azimi. Jak się zniechęci - nie straci wiele kasy, bo cena jest przystępna, ale chusta sama w sobie do chustowania może przekonać początkującego. Wprawiony motacz jednak będzie poszukiwał czegoś ciekawszego.

  11. #31
    Chustofanka Awatar Naniby
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków/Zakopane
    Posty
    406

    Domyślnie

    No to teraz nasza kolej.
    Bardzo dziękujemy za możliwość testowania

    Cóż. No chusta całkiem fajna.
    Kolory - dziwne: nie rzucają na kolana, ale też nie odrzucają jakoś specjalnie. Kwestia gustu.
    Jest mięciutka, fajnie się dociąga, dobrze pracuje. W kwestii krawędzi przyznam się, że dopiero w instrukcji zobaczyłam, że są oznakowane różnymi nitkami... Wydaje mi się, że dla początkujących motaczy z niecierpliwymi dzieciakami byłoby wygodniej, jakby to oznakowanie bardziej rzucało się w oczy: pamiętam, że jak zaczynałam przygodę chustową potrzebowałam wyraźnego oznaczenia krawędzi, teraz jest mi to absolutnie obojętne.
    Metka nie do przyjęcia - no nieelegancka moim zdaniem, trzeba nad czymś ładniejszym popracować, bo to element, który jednak rzuca się w oczy. Jeden plus: łatwo ją od razu namierzyć.
    Brak skosów - dziwna sprawa, ale w sumie zupełnie nie przeszkadza w wiązaniu.
    Chusta fajnie nosi, ale nie jest mistrzem - ot, taka w sam raz dla przeciętnej wagi dzieciaka.
    Instrukcja super pomyślana, ale faktycznie wersja pdf z dobrymi zdjęciami będzie bardziej pomocna dla początkujących, bo fotki pozostawiają sporo do życzenia. Z drugiej strony - chyba lepiej wyszperać dobry film instruktażowy w sieci, niż płacić więcej za kolorową instrukcję.

    Reasumując: świetna chusta dla początkujących i średniozaawansowanych, myślę, że zapaleni motacze będą bardziej wymagający. Nam nosiło się dobrze

  12. #32
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    I ja coś napiszę dziękuję za możliwość testowania
    teraz tak siedzę i zastanawiam się, czemu ja mojego starszego (prawie 5 lat, 23kg) nie zamotałam z reguły jak coś z czerwienią przychodziło to on pierwszy był ;p

    no nic, zaczynam
    Kolorki - chyba odstaję, bo jak dla mnie super przeglądałam próbki i ciężko byłoby mi się zdecydować, którą wybrać. Właściwie to 2 różne kolory, tylko wątki się zmieniają, więc jest 6 opcji. Mogłabym i te 6 przygarnąć
    Nie wiem, czy tylko odniosłam wrażenie po obmacaniu próbek, czy faktycznie grubość tkaniny zależna jest od koloru w wątku?
    Za pierwszym razem ciężko mi się dociągało, chusta opór stawiała, a ja nie miałam ochoty z nią walczyć, więc zawiązałam na odczepnego, ale o dziwo nic nie przeszkadzało. Przy następnych razach już było lepiej
    Chusta jak dla mnie jest fajnie zwarta, miękka, milutka, nie jest mega gruba, ale też nie cienka, taka... w sam raz raczej.
    Na kolor nitek nie zwróciłam uwagi, więc na pewno nie rzucają się w oczy. Przy wiązaniu nie szukam odpowiednich brzegów po kolorze szwów, więc nawet nie zwróciłam uwagi na to, że są inne.
    Metki zaznaczające środek faktycznie do najciekawszych nie należą. Szczerze mówiąc ta z instrukcją prania ładniejsza i delikatniejsza jest i wolałabym na środku ją zamiast tej żółtej.
    Trochę brakowało mi skosów, lubię skośnoogoniaste szmatki
    Co do noszenia, nie mam zastrzeżeń. Ale dla nośności to pewnie moje 7,5 kg szczęścia nie jest miarodajne Pierwszy raz zdecydowałam się wrzucić młodą na plecy właśnie w azimi (wcześniejsze próby zakończyły się fiaskiem ). Nie było długo, nie mam doświadczenia w plecakach (w wiązaniu, dociąganiu itd), więc nie będę pisać, jak było na plecach. W kieszonce powędrowaliśmy na dwugodzinny spacer po parkowo-leśno-kamienistych drogach i było super. Nic nie osiadało, nie luzowało się, jak zawiązałam, tak trzymało się do końca. W domu po godzince czy pół, w kieszonce czy siodełku na biodrze też było ok (tu zdjęć brak).
    Instrukcja - po instrukcji od nandu, instrukcja azimi jest super Osobiście nie przeszkadzają mi szare zdjęcia, opis wiązań przystępny, zrozumiały. Część przed instruktażem wiązań przeleciałam wzrokiem, na niektórych punktach bardziej się skupiłam i podoba mi się. Najważniejsze chyba aspekty noszenia wypisane.

    Ogólnie chusta podoba mi się i szczerze mówię, że zastanawiałam się przez chwilę, czy nie będzie z nimi tak jak np. z rapalu. Że sporo osób mówi, że są be, sztywne, paskudne itd, ale są poniekąd chustami niedocenianymi (ja lubię bardzo)
    Gdyby nie obecny brak większych funduszy pewnie kupiłabym ją.
    Nie wiem, czy poleciłabym na początek chustowania ze względu na ten opór stawiany przez chustę (a może tylko mi stawiała?), ale pewnie tak (hmm... w sumie powiedziałam koleżance, która chce zacząć przygodę z chustą, że azimi tak, ale nie pościelówy )
    no i ogólnie dość dobra cena za dobrą chustę (wiem, wiem, taniej się pewnie nie da... chyba że pościelówy )

    i fotki może wrzucę
    nasz pierwszy plecaczek (więc wybaczcie wszelkie błędy)

    w kieszonce przed spacerem

    i rozmazane, ale bez lampy błyskowej, więc też wrzucę


    ufff... to by było na tyle... chyba bo znając życie, o czymś pewnie zapomniałam
    Ostatnio edytowane przez kachasek ; 23-04-2012 o 15:47 Powód: literówkę znalazłam :/
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


  13. #33
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Pierwsze wrażenie na gorąco (reszta już chłodnym okiem po noszeniu):

    jakbym nie zobaczyła i pomacała, to bym nie uwierzyła, że próbki i chusta to jest ten sam materiał... mam na myśli wrażenia dotykowe, wynikłe z wynoszenia i prania chusty. Próbki to materiał hmmm no ... taki sobie. Dokładnie w dotyku jak malinowa almelle. Ale dotyk chusty zmienia wszystko - jest jak STARA NATI PASIAK a dotyku tego nie zapomina nikt, kto miał ją kiedyś w ręku

    reszta recenzji po próbach na żywym organizmie

    edit: no i nie dokończyłam bo pamiętałam, że pisałam, ale że dopisać miałam to już nie pamiętałam

    No więc odnośnie noszenia. Nosi fajnie ale 2 i pół letnią Izunię już czułam przy noszeniu powyżej 5 minut. Chusta mięciusia i potwierdzam co napisałam na wstępie - jak stara dobra Nati. Aż szok, że tak się złamała i zbiła jednocześnie.

    A teraz technicznie:

    Splot: skośnokrzyżowy, dość luźny ale po praniu zbija się w wysokim stopniu
    Przędza: wygląda na to, że bawełna bez domieszek
    Grubość: chusta średnio gruba choć raczej skłania się w kierunku tych cieńszych
    Łamalność: miękka chyba od początku bo oceniałam tylko po próbkach, ale koniecznie trzeba ją pomęczyć w pralce, bo nabiera wtedy mocy i mięsistości
    Mięsistość: przed praniem praktycznie zero, po praniach i noszeniach średnio wysoka (no daleko jej do perły ale jest na prawdę bardzo fajnie mięsista)
    Kolor: no cóż, nie będę dyskutować bo to rzecz gustu ale najładniejsza IMO ta, która była jako chusta na testach
    Śliskość: średnia (łatwo się dociąga)
    Czepność: wysoka (po 30 minutach tańców i swawoli nie musiałam poprawiać wiązania)
    Nośność: ja nosiłam 12,5 kg ale już czułam to niestety, więc wagi nie odejmuje
    Zaznaczenie środka: jest ale może lepiej jakby go nie było, jeśli miałby być taki jak jest chyba miała być mereżka ale nie wyszła
    Rozróżnienie krawędzi: no zwyczajnie nie pamiętam ale ja nie zwracam na to aż takiej uwagi z racji doświadczenia w motaniu
    Instrukcja obsługi: rozumiem, że pani Agata tnie koszty więc dlatego czarno-biała. Może warto byłoby dorzucać do wersji drukowanej też wersję na CD? ... ale może to jednak zły pomysł
    Stosunek ceny do jakości: bardzo dobry!

    no to tyle. Foty usiłowałam zrobić ale z powodu nieczynnego barku (ręki a nie pobliskiego) nie wygnę ramienia tak, żeby zrobić ładną fotę plecaka a nie miał kto mi pomóc. Więc moze lepiej nie zamieszczać fotki mojego spasionego biodra na tle ubikacji z ubrudzonym lustrem w ramach oryginalnej aranżacji wnętrz
    Ostatnio edytowane przez Cobra ; 23-05-2012 o 23:49 Powód: dopisałam recenzję

  14. #34
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Poznań/Wronki
    Posty
    793

    Domyślnie

    Bardzo dziękuję za możliwość testowania.

    Przede wszystkim jestem bardzo zaskoczona miękkością chusty. Baardzo milutka w dotyku i w dociąganiu. Dość gruba i mięsista fajnie ponosiła 12 kg. Wygodnie i bez poprawek.

    Kolory zdecydowanie nie moje, chociaż żywe i energetyczne.

    Teraz po testach uważam, że jest to fajna chusta dla początkujących.
    Weronika (2008) Wojciech (2010) Witold (2013)

  15. #35

    Domyślnie

    Dzięki za możliwość chustowania. I przepraszam za opóźnienia w recenzji.

    Ogólnie jesteśmy na tak (ja i m., bo też zachustował).
    Kolory dla m. super. Ja jak bym musiała to bym wybrała ten z chusty, nie z próbników.
    Miękka, choć nie bardzo cienka. Bardzo miła w dotyku, odrobinę śliska (jak się okazało nie miało to wpływu na dociąganie).
    Przy dociąganiu miałam silne wrażenie, że jest za słabo dociągnięta, ale w noszeniu nie miałam takiego wrażenia.
    Nosiłam 12,5 kg i było ok (tzn czuję, że mam ciężkie dziecko, ale jest spoko). Nie wyciągała się.
    Mi bez skosów się podoba.
    Na krawędzie nie zwróciłam uwagi (bo nie potrzebne dla mnie zaznaczenie).
    Metka do poprawki.
    Instrukcja j.w.

    Niezła chusta początkowa.

    Gdyby były jakieś moje kolory to bym się zdecydowała na zakup.

  16. #36
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    wyedytowałam swój post i dopisałam

  17. #37
    Chustofanka Awatar kachna_zg
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    364

    Domyślnie

    no to i ja
    Przepraszam, że z takim opóźnieniem ale bardzo rzadko dopadam do kompa, forum przeglądam głównie z telefonu a tam nie lubię pisać
    Jak dla mnie chusta naprawdę ok. Testowana głównie na Zoi (waga około 9kg), raz czy dwa wrzuciłam na plecy starszaka (waga około 18kg). Zojkę nosiło mi się wygodnie, nic nie osiadało, z dociąganiem też nie miałam problemów. Kolory jak dla mnie super, zwłaszcza testowa Maćka nosiłam za krótko żeby cokolwiek napisać.
    Chusta godna polecenia, zwłaszcza dla osób które chcą spróbować noszenia i szkoda im inwestować większą kwotę.
    Maciek 27.01.2009; Zoja 12.01.2011

    Doradca Noszenia Clauwi®, Doula, Promotor Karmienia Piersią Zielona Góra i okolice

  18. #38
    Chustofanka Awatar MamaHani
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    234

    Domyślnie

    No to i my się dopisujemy

    Ogólnie po otrzymaniu przesyłki i pierwszym zamotaniu -duże zaskoczenie na plus.
    Nosiłam 9 miesięczną Hanię, waga ok 7,5 kg. 9-latki już nie próbowałam

    Chusta dociąga się nieźle i przy porządnym zamotaniu spokojnie wytrzymała 2-godzinny spacer bez ponownego dociągania. W ciągu 3 dni zrobiłyśmy klika dość długich spacerów i za każdym razem było ok. Fajnie ujmuje ciężaru, tkanina jest dość miękka (choć po praniu nieco za sztywna jak dla mnie się robi) i taka akurat -nie za cienka, nie za gruba. No ale po tylu osobach to też i chusta już złamana do nas dotarła chyba.
    Kolorystyka nie w moim typie, ale to akurat rzecz gustu, jedna z próbek pasowałaby mi zdecydowanie bardziej. Swoją drogą -dlaczego tkanina próbek wydaje się być z innego materiału? Czy może chusta taka jest jako nowa?

    Na minus: różne kolory obszycia (niby intencja dobra, ale niezbyt fajnie moim zdaniem to wygląda) no i metka oznaczająca środek -coś subtelniejszego by się przydało. Lubię chusty ze skosami, ale to już drobny szczegół. No i instrukcja obsługi -dużo ważnych treści co prawda zawiera (i to na plus) ale drobny i czarno-biały druk nie zachęca do czytania.

    5m za długa, ale doczytałam że na zamówienie można dociąć i to jest super, bo można sobie dobrać do swoich wymiarów długość konkretną.

    Reasumując -niezła alternatywa do tego co już jest na polskim rynku, zwłaszcza dla zaczynających przygodę.

    Dziękuję za możliwość testowania.

  19. #39
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Przeczytałam te wszystkie recenzje i chyba pod żadną się jednak podpisać nie mogę, wiec trudno, napiszę coś od siebie

    Koszmarnie brzydka i to tak strasznie, że bałam się ją zamotać ale jak już zamotałam to nawet nie było tak źle - tylko wybitnie kojarzy mi się z kapą na wersalkę z głębokiego PRLu... Z próbnika ewentualnie ten najciemniejszy pasiak niebieski, tylko wszechobecny dodatek brązu mnie po prostu odstrasza
    Za to mąż nie wiedział o co mi chodzi bo "on by mógł w takiej nosić" (ale nie nosił więc się nie liczy ) no i córka rano przed zapakowaniem wywlokła chustę z torby i kazała się zawiązać nawet mam zdjęcie ale jeszcze w aparacie...

    Tyle anegdot, klu recenzji - zwarta ale nie bardzo gruba, najbardziej mi przypomina w dotyku cieńszą wersje neobulle - chociaż niewiadomoczemu jest dość śliska... Niezbyt fajnie się mi ją dociągało, jakaś mało elastyczna - ale nosi fajnie sądząc po kwadransie z dziesiecioma kilogramami w plecaku prostym - bo lala w kieszonce się raczej nie liczy

    Nie prałam bo chciałam szybko puścić dalej w obieg - ale miałam wrażenie, jakby ona była w dużej dawce płynu do płukania wytaplana...

    Metka na środku - koniecznie do zmiany!

    Końce proste - też do zmiany

    Na obszycie nie zwróciłam uwagi bo i tak się nie znam, instrukcję bardzo chciałam zgłębić ale się nie udało, no zapomniałam , ale chętnie zobaczę PDFa...

    Dziękuję za możliwość testowania
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  20. #40
    Chustomanka Awatar darijah
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,167

    Domyślnie

    Miałam przyjemność testować chustę, dziękuję. Nosiłam półrocznego synka o przeciętnej wadze.

    Przede wszystkim zachwycają mnie w niej kolory. Jest bardzo w moim stylu.

    Testowałam ją chwilę po dwóch takich podobnych ale innej marki i nastawiałam się , że będzie to wyłącznie kolejna wersja kolorystyczna. Zdziwiłam się wielce bo okazało się, że chusta wyróżnia się bardzo na plus. Jest miękka ale mięsista. Świetnie się dociąga i doskonale nosi. Bardzo ją polubiłam. Jedyne zastrzeżenie też mam do metki. Mogłaby być bardziej subtelna i lepiej znajdywalna.

    Chusta mnie zauroczyła ale rzadko ją polecam bo pod tą samą marką sprzedawane są pościelówy. Cena jest bardzo zachęcająca i lepiej byłby nie psuć sobie samemu opinii , rynku i idei chustonoszenia poprzez sprzedawanie "flaneli". Może chociaż jakieś pouch'e uszyć z tego co zostało?

    Bardzo podoba mi się a'la secesyjne logo
    Miluszka ::marzec 2008 :: Olafko ::lipiec 2011::

    https://www.facebook.com/MioUnico - unikatowe nery na różne bajery dla dziarskich chustomatek; szyte z nowych, recyklingowanych i chustowych materiałów; również na indywidualne zamówienia ::

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •