Super! Bardzo mi się podoba, bo trudno odsyłać ludzi do 40(?) stron wątku praniowego.
A teraz czepiactwa:
Po szybkiej lekturze brakuje mi w zestawieniu strippingu.
Nie mam mydła galasowego w płynie, ale zapieram plamy przed praniem, albo przy spłukiwaniu upartych kup galasowym w kostce - myślę, że efekt równie dobry, a tańsze rozwiązanie niż kupowanie płynnego, który też trudniej dostać (galasowe w kostce kupuję stacjonarnie w eko sklepie albo na stoisku z niemiecką chemią).