ale wiecie, było łatwiej niż z nati

ani razu mi się nic nie powiesiło, jeszcze w mięzyczasie czekania na kolejne kroki zamówienia 2 razy na innej zakładce sprawdzałam, czy te róże chusty jeszcze są (najpierw były 103 w stocku, później 68, później 23) i klikałam zupełnie na spokojnie...
chyba naprawdę miałam fuksa

(jak to się mówi: g.... ma szczęście

)