Pokaż wyniki od 1 do 20 z 29

Wątek: motanie w miejscach publicznych

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    dublin
    Posty
    733

    Domyślnie motanie w miejscach publicznych

    Witajcie,

    Za kilka dni bede musiala zawiazac synka w kawiarni.

    I tu pytanie: moja chusta ma 4.6m, zawsze podczas motania jej konce walaja sie po podlodze, co w domu jest ok...

    Jak to zrobic, zeby bedac w kawiarni uniknac ciagniecia koncow po ziemi, zeby nie zebrac wszystkich brudow? Macie jakis sposobh?

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    a w jakim wieku jest dziecko i czy długa to Twoja jedyna chusta?
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Umiesz wiązać 2X? Żeby wyjąć dziecko i włożyć je z powrotem nie trzeba rozwiązywać chusty, miałabyś ją cały czas na sobie, nie musiałabyś zamiatać ogonami podłogi
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  4. #4
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Ja wiązałam kilka razy w kawiarni. Jest tam spore ułatwienie w postaci krzeseł - luźne końce kładziesz na krześle i operujesz połami, motasz i dociągasz.

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    Motałam w kawiarni, Mc Shicie, także w ogródkach na dworze, na dworcu PKS, w centrach handlowych i nie wiem gdzie jeszcze, nazywamy to z moim M performencami chustowymi Jakoś nigdy nie przejmowałam się ciągnącymi się po podłodze ogonami, Dzieć ogonów nie zajada, to co zajada się po ziemi nie wala, a szmata idzie do prania jak brudna i cześć
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez La Chica Bonita Zobacz posta
    Umiesz wiązać 2X? Żeby wyjąć dziecko i włożyć je z powrotem nie trzeba rozwiązywać chusty, miałabyś ją cały czas na sobie, nie musiałabyś zamiatać ogonami podłogi
    przy 2x ważny jest wiek dziecka więc to nie zawsze dobre wyjście. dlatego pytałam o wiek.

    Cytat Zamieszczone przez Meta Zobacz posta
    Ja wiązałam kilka razy w kawiarni. Jest tam spore ułatwienie w postaci krzeseł - luźne końce kładziesz na krześle i operujesz połami, motasz i dociągasz.
    to może być pomocne a poza tym to w kawiarni może nie będzie brudno ja motałam na parkingu centrum handlowego i chusta nie ucierpiała

    a dobrym wyjściem byłaby kółkowa.
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  7. #7
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    a jakie wiązanie?
    przy kieszonce i plecaku wkładałam końcówki do kieszeni...
    Można też na obydwu połach zrobić warkocze i popuszczać w miarę potrzeby
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  8. #8
    Chustonówka Awatar Ditta
    Dołączył
    Sep 2016
    Posty
    26

    Domyślnie

    Ja nauczyłam się motać w aucie kangura, ale mam duże auto i jedno z siedzeń jest wymontowane dla większej przestrzeni - nie jest to łatwe. Często biorę małą po prostu pod kurtkę i idziemy się wiązać do najbliższego pomieszczenia. Ostatnio zabrałam do samochodu hybrydę storcza - i tu dzieć dał się ulokować bez problemu,tyle że ja nosić w chuście wolę Generalnie najlepszym rozwiązaniem jest przeniesienie dziecka pod kurtką dla dwojga i zamotanie w jakimś pomieszczeniu (sklep, knajpa, urząd) Przynajmniej dwa razy w tygodniu muszę dziecię motać w aucie, aby starszemu zataszczyć na drugie piętro szkoły akordeon i sama siebie wtedy podziwiam


    P 2002, J 2005, J 2009, U 2016

  9. #9
    Chustoguru Awatar AlicjaR
    Dołączył
    Dec 2015
    Miejscowość
    Żywiec
    Posty
    6,401

    Domyślnie

    Ja z samochodu to tylko kółkową ogarniałam. Motanie kangurka na parkingu mnie przerastało, ale moja też wiosenna, więc problemu z mrozem nie było. A na jesień i zimę już hybrydę miałyśmy.

  10. #10
    Chustonówka
    Dołączył
    Feb 2017
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    11

    Domyślnie

    Mój synek jest z czerwca, więc ja do zimy już nie byłam w stanie go nosić przez kręgosłup, potem zakupiliśmy nosidło i było już dużo łatwiej, natomiast w samochodzie nigdy nie motałam, podziwiam te, które tą sztukę opanowały

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •