Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 28 z 28

Wątek: rozpuściłam dziecko noszeniem?

  1. #21
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    Luska wisiala na mnie od 3 do 12 miesiaca, wiec kolo 14 mialam juz luzik.

    A i dokladnie, jesli sie siedzi kolo histeryzujacego dziecka, to to nie jest zostawianie. Tak male dzieci wpadajac w histerie nie robia tego przeciez na zlosc rodzicom, tylko sobie z emocjami nie radza.
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

  2. #22
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Swidnica
    Posty
    149

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    czy chusta rozpieszcza dziecko?? hmmmm uczy bliskosci bycia z drugim czlowiekiem jesli to jest rozpieszczanie to OK. z drugiej strony kazda z nas widziala pewnie nie raz w supermarkecie scenke przy zabawkach, lodach, slodyczach gdzie wijacy, wrzeszczacy, czerwony ze zlosci na buzi maluszek wymuszal na zawstydzonym rodzicu zakup tego czy owego...to jest rozpuszczanie dziecka moim zdaniem. noszenie w chuscie to milosc.
    oczywiscie jak jestes zmeczona boli cie kregoslup albo zwyczajnie nie masz checi noszenia w danym momencie nie nos, zaproponuj cos rownie atrakcyjnego w zamian. pobawcie sie razem, spedzcie milo czas przytuleni ale niekoniecznie w chuscie

  3. #23
    yena
    Guest

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    Cytat Zamieszczone przez petisu
    Luska wisiala na mnie od 3 do 12 miesiaca, wiec kolo 14 mialam juz luzik.
    W takim razie ja czekam na ten luzik Dzięki genom, mój kręgosłup ma się dobrze, choć Tośka miewa dni, że niczym dziecko urodzone na Bali, podłogi stopą nie dotknie - rozpuściłam ją chyba przez 9 miesięcy ciążowania

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    Orlando jest najbardziej samodzielnym dzieckiem z calej mojej trojki (tzn gdy starsze byly w tym wieku, nie mowimy tu o 13 latce )

    Orli tez najmniej lubi sie przytulac, dawac buzi, nie lubil nigdy spac z nami... Oscar byl zupelnie inny...
    Orlinka nosze w chuscie odkad maly skonczyl 2 tygodnie, teraz juz ma prawie 20 miesiecy i jeszcze codziennie go nosze, po domu juz nie duzo, ale jak gdzies wychodzimy, jak sie zmeczy, jak jest chory.. Czasami mlody protestuje, gdy go chce do chusty, badz MT wsadzic, ale uspokaja sie juz gdy jest na plecach. Tez mial taki etap, ze nawet do wc z nim chodzilam, nie lubil zostawac sam ani na chwile... Za to ladnie sam zasypia w lozeczku, nie przeszkadza mu, gdy wieczorem chcemy wyjsc do kina i zostaje z babcia. Uwielbia Oscara i czesto woli z nim zostac niz ze mna. Jest zazdrosny o Oscara, bo gdy starszy brat chce sie do mamy przytulic, Orlinek glosno protestuje, tak jakby chcial powiedziec, ze mama jest tylko jego..

  5. #25

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    Cytat Zamieszczone przez yena

    rozpuściłam ją chyba przez 9 miesięcy ciążowania
    Dobre

  6. #26
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    Cytat Zamieszczone przez Linda
    Jest zazdrosny o Oscara, bo gdy starszy brat chce sie do mamy przytulic, Orlinek glosno protestuje, tak jakby chcial powiedziec, ze mama jest tylko jego..
    Podniosłaś mnie na duchu Lindo Jeśli Twój starszy syn sie do Ciebie przytula to liczę, że mój gdy dorosnie też będzie chciał się czasem do mnie przytulić Dwie z moich kolezanek twierdzi, że dla mamy lep[iej jak ma córkę bo syn staje sie obcy jak wyrosnie z "pieluch" ( według nich jak ma ok. 8 lat ). A ja bardzo nie chcę wychować syna, który bedzie "obcy". I mam nadzieję, że na tyle madrze podejdziemy do wychowania synka, że nigdy tak sie nie stanie. Oczywiście nie chcialabym tez żeby był mamisynkiem w zlym znaczeniu tego slowa Czyli będziemy szukać "zlotego srodka" ...


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  7. #27
    Chustomanka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Rydułtowy
    Posty
    707

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    Mel tez teraz ma etap non stop na rece. Wiec coraz czesciej w domu MT jest w uzyciu.
    Ale uwielbiam u niej to jak ja siedze na lozku przy kompie, a Mel podchodzi do mnie od tylu, obejmuje raczkami moja szyje
    Super wrazenie, buziaki, nieczesto za to "eskimoska" bardzo chetnie.

    Jet teraz na etapie obserwowania co ja robie. Wiec spedzamy caly dzien kolo siebie.
    Nauczylam sie ze jak jestem w toalecie, to Mel podaje mi papier, i proboje miedzy nogi wciskac.

    Czasami troche tesknie za samotnoscia w toaleci...

    Zreszta mloda co chwilke przychodzi i "Opa", czyli do gory, moze byc cokolwiek, byle na gorze

    Zreszta bywa meczace. U nas histeria na szczescie bardzo rzadko. ale zloszczenie sie i walnie lapkami po lozku, albo gryzienie biurka, to sie zdaza
    Amelka 07-09-2007
    Olaf 21-10-2012

  8. #28
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Milton Keynes
    Posty
    142

    Domyślnie Re: rozpuściłam dziecko noszeniem?

    czy dziecko 3 miesieczne moze juz sie zloscic - tzn wlozone do lozeczka nie tyle plakac z zalu czy strachu ale ewidentnie zloscic?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •