Przez caly ostatni tydzien dzieci z gimnazjum mojej corci (spoleczne gimnazjum Raszynska w Wwie) przygotowywaly sie do dzisiejszego dnia pt: 'Warszawa miastem wielu kultur'. Kazda klasa miala za zadanie przedstawic kulture wybranego kontynentu, kraju, lub wybranej grupy etnicznej. Klasa z rozszezonym angielskim, do ktorej chodzi Savana miala Afryke. Gimnazjum Raszynska jest wielokulturowa szkola, maja dzieci roznych narodowsci (okolo 15, roznych narowdowosci), za darmo ucza sie w szkole dzieci uchodzcow z Czeczeni, Angoli, Somalii, szkola wpiera tez Tybetanczykow. W klasie Savany liczacej 22 osoby jest 3 dzieci z Afryki (Angolii), dwoch Wietnamczykow, jedna Koreanka.
Dzisiejszy dzien byl bardzo ciekawym dniem, kazda klasa byla inaczej udekorowana, bylo jedzenie danego kraju, stroje, przedstawiona muzyka, zwyczaje, rozne prelekcje. Klasa mojej corki zorganizowala ciekawy pokaz tancow afrykanskim, chopcy z Angoli w swoim jezyku recytowali poezje, ktora potem zostala przetlumaczona na jez. polski, bylo stoisko z biuzuteria, z potrawami z Czarnego Ladu. Musze pochwalic moja Savke, bo sprzedala duzo wlasnorecznie wykonanych kolczykow, wisiorkow, udalo jej sie zebrac 290 zl! Za te pieniadze beda kupione prezenty dla trojki dziecki, kolegow klasowych, dzieci uchodzcow, dzieci, ktore sa w Polsce bez swoich rodzin.
Na koniec prezentacji o Afryce dalam krotka prezentacje na temat tradycyjnego noszenia dzieci, pokazalam jak nosi sie dziecko w chuscieOrlando byl bardzo grzeczny, pozwolil wsadzic sie na plecy i bardzo mu sie podobalo, gdy wszyscy sie do niego usmiechali
Biedak byl tak zmeczony, ze niebawem usnal mi na plecach. Jedna mama z Angolii bardzo sie wzruszyla, gdy zobaczyla, jak nosze mojego synka, opowiadala mi lamana polszczyzna jak u niej w kraju nosi sie dzieci (dziecko siedzi duzo nizej na plecach mamy). Pokaze teraz kilka fotek, moze nie najlepszej jakosci, bo tyle sie dzialo w szkole, ale moze chociaz troche te zdjecia oddadza atmosfere dzisiejszego dnia.