Ano właśnie, w tym rzecz, że nie jest nam niewygodnie. Naprawdę. Najdłużej chyba jakieś 2,5 godz. kiedyś chodziłyśmy i nawet nie jęknęła. Ja też nie mam powodów do narzekań, chyba że jak zacznę wiązać prawidłowo, to zweryfikuję swoją definicję komfortu noszenia dziecka w chuścieZamieszczone przez mamaLiKa
Ten filmik znam, ale jakoś nie przekonują mnie instrukcje z lalkami, które ważą maksymalnie może 1 kg.Zamieszczone przez Mika
I druga rzecz: zanim odkryłam niniejsze forum, miałam pod ręką instrukcję Nati, którą dostałam razem z chustą; z niej się uczyłam i jedyne, co mi nie dawało spokoju, to owa "zgięciowo-odwiedzeniowa" pozycja dzieciaczka. Poza tym właśnie z tejże instrukcji wzięłam rozciąganie pół, nie wymyśliłam tego sama. A teraz czytam, że to nie kieszonka![]()



Odpowiedz z cytatem
zniechęciłam się ale na szczęście pojawiła się doobra dusza co pokazała mi co i jak, i jak widać po sygnaturce młoda ma ponad 2 lata a bez wózka się obywamy





