Zaiste, tu nie najgorzej. Ale i tak... Ciężko doświadczona przez ryby(nota bene pobrzydłe, ale cudnie noszące) boję się alpaki w chustach. Cudna wełna, milutka, mnie niegryząca wcale, ale taaaaka delikatna i trudna w pielęgnacji. Ech... nie dla mnie delikatesy. Trzeba mi szmat pancernych. Widać nie jestem damą
![]()