U mnie na stałe w aucie deli le.
Musiałam wypośrodkować między wartością chusty(bo jak ukradną to abym umarła tylko z żalu emocjonalnego), łatwością wiązania a uniwersalną urodą.
A u was?
U mnie na stałe w aucie deli le.
Musiałam wypośrodkować między wartością chusty(bo jak ukradną to abym umarła tylko z żalu emocjonalnego), łatwością wiązania a uniwersalną urodą.
A u was?
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.