Skąd ja znam temat "kochanej" teściowej i jej "mądrości"... Dobrze,że moja rzadko mnie odwiedza,a na dodatek nigdy nie widziała małego zamotanego,bo bym się nasłuchała...Ja mam problem,bo kilka razy już pacłam na pupę-dobrze,że mały z przodu jeszcze wiązany,zaś wózek to w ogóle porażka. A z kolei jakbym chciała wiązać z tyłu to się boję-właśnie o te moje wywrotki... I ubieram też raczej lżej niż do wózka jak już gdzieś wychodzimy-w końcu ja go dogrzewam![]()



Odpowiedz z cytatem