Moze taki watek juz byl - w takim razie prosze o namiar
To nasza pierwsza zima w chuście i mam dylemat. Kilka dni temu zrobilo sie chlodno, chwycił mrozik i na chodnikach zrobilo sie slisko. Wyszlam z Tymkiem na spacer i pojawil sie problem, bo kilka razy mi noga pojechala na oblodzonym chodnikuOczami wyobrazni juz widze jak wywijam orla i upadam przygniatajac mlodego
Niby przez ostanie trzy zimy tylko raz mi sie zdarzylo zaliczyc glebe....ale wiadomo jak to jest, nie przewidze tego. Zal mi rezygnowac z chusty bo pchanie ciezkiego wozka po blocie i sniegu tez nie nalezy do przyjemnosci. No i tez boje sie, zeby mi sie dziecko od chusty nie odzwyczailo
Sama nie wiem....


 
			
			
 Chusta zimą - czy bezpiecznie?? //połączone
 Chusta zimą - czy bezpiecznie?? //połączone
				 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem
 Także ja chyba z noszenia przy niesprzyjających warunakch (śliskie chodniki) zrezygnuję, tym bardziej, że młodego noszę na plecach a przy upadku zwykle lece do tyłu
 Także ja chyba z noszenia przy niesprzyjających warunakch (śliskie chodniki) zrezygnuję, tym bardziej, że młodego noszę na plecach a przy upadku zwykle lece do tyłu  
						
 
  
  czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013)
  czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013) 
 a do autobusu noszę zawsze młodego z przodu, co by usiąść swobodnie.
 a do autobusu noszę zawsze młodego z przodu, co by usiąść swobodnie.
						

 Zamieszczone przez Dagmara
 Zamieszczone przez Dagmara
					
				






 
						
