Doradźcie proszę: jakie nosidło będzie wygodne do okazyjnego noszenia dwuipółlatka. Na dłuższe noszenie mamy mandukę, ale mąż wychodząc na dłużej, kiedy musi zabrać rower, ciuchy na zmianę, żarcie i picie, już nie chce brać nieporęcznej manduki.
Może pouch? Albo jakieś cieniutkie, malusie nosidło? Nie musi byc najwygodniejsze na świecie, bo będzie służyć raczej do doniesienia do domu niż do noszenia.