Cytat Zamieszczone przez MartaS Zobacz posta
No ale indio indio nierówne. Starsze bawełniane są grubsze, nowe bawełny to firaneczki. Indio z domieszkami to zupełnie coś innego niż 100% bawełny, każde z nich ma swoje zalety i wady.

Ja bym na poczatek poleciła albo złamanego irysa (mam nawet takiego na sprzedaż ), albo starsze indio (np. kiesel), ale 100% bawełny. Chyba, że chcesz dla nowordoka to weź coś nowszego, np. himmelblau albo april albo loden (ale to już z jedwabiem). Fajny jest też rubinrot, ale też złamany być musi.
Marta, Ty do mnie? patrz na datę posta, noworodka to ja już niestety nie mam, może przy następnym się skuszę na cieniutkie indio, ech...