-
Chustopróchno
Młodsza jakoś bezboleśnie przeszła ten etap - może dlatego, że była już długo bez pieluchy. Ale jednak taki moment był, w pewnym momencie zaczęła ponownie robić kupę to do majtek - a że dziecko mało mleka spożywało to i z praniem problemów nie było w razie wpadki
Było chwilę, przeszło samo.
Ze starszym ten etap trochę się ciągnął - ale naprawdę nie tak, żeby miesiącami... Ja bym stawiała obecnie jako i wtedy - na totalne odpuszczenie, uszanowanie decyzji dziecka że woli się wypróżić do pieluszki z sobie tylko wiadomych względów - to chowanie się po kątach żeby nikt nie widział jest dość typowe z tego co mi wiadomo. Ja nie namawiałam na nocnik/kibelek w tym okresie, nawet chwilami było tak (latem) że syn biegający już bez pieluchy przychodził z prośbą o założenie pieluszki, szedł za fotel zrobić swoje i przychodził, żeby go przebrać - nie robiliśmy z tego halo, nie dyskutowaliśmy specjalnie (no ok kilka prób było "logicznego" rozumowania, ale rozmowa z dzieckiem ściskającym pośladki i w jego nerwach z tego powodu nie jest dobrym rozwiązaniem a w innych terminach w sumie jakoś sobie nie przypominam...), ot zrobił, przebrało się, po sprawie.
Przeszło. Jakoś w jeden dzień - ot tak sobie. Trzymam kciuki!
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum