Pokaż wyniki od 1 do 20 z 38

Wątek: dwulatka i kupa

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar Malina
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    904

    Domyślnie

    ekhem, my mamy ksiazki o kupie
    Ona wie, ze zwierzatka robia i gdzie, i jaka, wie, gdzie dorosli i dzieci. Ha, ma nawet dzika radosc, jak ptaszka czy pieska na robieniu kupy przydybie. Albo wlasna kolezanke, jak siedzi na nocniku.
    Kupa to u nas nie jest tabu, nigdy nie bylo. Ona nawet sobie lubi powachac tylko po to, by zmarszczyc nosek i powiedziec teatralnie: fuj, smiedzi!
    Ale nie zrobi inaczej jak pod siebie.
    Nawet, jesli widze, ze robi, to nie przeszkadzam, bo przestanie i wstrzyma na dluuugo. A to nie o to chodzi.

    W sumie nawet siku nie komunikuje. Po prostu idzie do nocnika, sciaga spodnie, majtki, siada i robi.
    Albo przed spacerem to ja jej proponuje nakladke, tak samo przed snem, o ile nie zrobi na nocnik, i ona sie zgadza, jesli ma ochote.
    http://www.przytulmniemamo.pl/

    Malinowka wrzesien 2009

  2. #2
    Chustofanka Awatar oladronia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    463

    Domyślnie

    Moja wprawdzie trochę młodsza, ale też do niedawna myślałam, że mamy totalny regres, bo bywały takie dni, że wszystko lądowało w pieluszce mimo wysadzania. Potem jakoś się zaczęło normować z sikaniem - w sensie, że większość lądowała w nocniku - ale kupa nadal była w pieluszce co doprowadzało mnie czasem do szału szczególnie, że zaczęła już na siku normalnie wołać, że chce. Zaczęłam ją puszczać w majteczkach (w sensie że bez pieluchy), kilka razy zrobiła w spodnie, a teraz woła "kupa" chyba, że nagle mocno się jej zachce i nie zdąży utrzymać. Generalnie odnoszę wrażenie jakby musiała się do tego przyzwyczaić, że za każdym razem robi na nocnik. Nie było żadnego przekupywania, ale kilka razy śmialiśmy się że śmierdzi i jest fuj, więc teraz słyszę to za każdym razem jak robi


    szyję pieluszki i robię na drutach http://ecomomandbaby.blogspot.com/
    prowadzę klub dziecięcy http://www.dziuplawiewiorki.blogspot.com/

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    624

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Malina Zobacz posta
    W sumie nawet siku nie komunikuje. Po prostu idzie do nocnika, sciaga spodnie, majtki, siada i robi.
    Albo przed spacerem to ja jej proponuje nakladke, tak samo przed snem, o ile nie zrobi na nocnik, i ona sie zgadza, jesli ma ochote.
    Malina u nas tak samo. Mały nigdy nie wołał, że chce siku. Lata bez pieluchy albo w luźnych majtkach lub spodenkach i jak chce siku to siada i robi. Melduję jedynie po fakcie. Namawiany nie chce usiąść (chyba na podobnej zasadzie co my, po co mam siadać na wc, kiedy wiem, ze nie chce mi się siku...). Nigdy go nie sadzałam tak jak uczono nasze mamy, że siedzi na nocniku i czekamy aż się wysiusia. Wydawało mi się to nielogiczne a poza tym on by nie wysiedział, zbyt jest ruchliwy.

    Dlatego myślę, że analogicznie nie woła, że chce kupę. Może musi minąć czas zanim zacznie siadać i robić. Z sikaniem było podobnie. Najpierw sikał gdzie popadnie i przybiegał pokazać. Teraz praktycznie mu się nie zdarza, chyba, ze zapomni, że pieluchy nie ma...

  4. #4
    Chustomanka Awatar Malina
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    904

    Domyślnie

    przekorne dwulatki

    Wczoraj byly trzy kupy
    Dwie w jedno, a trzecia na krzeslo spadla podczas rysowania.
    Trzeciej nie jestem w stanie przewidziec, wiec spada roznie
    Emmo, ciesze sie, ze nie mamy dywanu w duzym pokoju.

    Ale za to zadnej wpadki sikowej. siadala na nocnik a potem podciagala majtki i biegla do zabawy.
    http://www.przytulmniemamo.pl/

    Malinowka wrzesien 2009

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    może wyprzedając formowanki odczynię zły urok?
    a tak serio, to pamiętam, że starszemu się wyklarowało zupełnie w wieku 2,5 r

  6. #6
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AMK Zobacz posta
    może wyprzedając formowanki odczynię zły urok?
    nie licz na to

  7. #7
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    Synka w tym wieku odpieluchowywałam. W ogrodzie postawiłam nocnik i biegał sobie w majteczkach (lato). Jak chciał siusiu, to starał się wołać. Ja co 15 minut pytałam. Zasiusiał majjteczki i mi się nie chciało iść po drugie, więc pozwoliłam mu się w dłuższej koszulce "powentylować". Nagle przybegł spytać, co mam zrobić, skoro nie ma pieluszki, a mu sie kupkę chce. Posadziłam na nocnik i zrobił, (pierwszy raz w życiu) i tak jakoś zostało. Potem raz była tylko 1/3 następnej-jednej-jedynej kupy w majtach, a reszta w nocniku. Potem już wszyściusieńkie na nocnik lub do kibelka. (Wyjątek to 2 biegunkowe, ale chyba nie powinnam ich liczyć). Bardzo popieram odpieluchowywanie dopiero dużych dzieci.
    Ostatnio edytowane przez słoneczny_blask ; 27-11-2011 o 13:50

  8. #8
    Chustofanka Awatar Agnieszka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    458

    Domyślnie

    My nie stosowaliśmy EC, ale zaczęłam wysadzać wcześniej niż moi znajomi, na kupę w okolicach roczku, na siku w okolicach 18 miesięcy. I super szło, ale... Parę miesięcy przed 2. urodzinami pojawił się bunt, do tego stopnia, że nocnik musiałam wyrzucić na balkon, bo na sam widok była histeria, a tu przecież nic na siłę dziać się nie może.

    Nawet byłam z tym u psychologa bo niepokoiła mnie intensywność Lusiowych reakcji. I chyba najwartościowsze z tego wszystkiego było uświadomienie mi, że to nie jest dobrze, że w sprawach dotyczących dziecka i jego fizjologii, bardziej zależy mi, niż samemu zainteresowanemu. Że mam olać, przestać nawet o tym myśleć.

    Nocnik wówczas był już na balkonie, więc żadnego wysadzania nie było, ale to fakt, że cały czas o tym myślałam, i musiałam wyluzować.

    No i fakt faktem, tuż po 2. urodzinach Luśka kazała sobie przynieść nocnik z tego balkonu, zrobiła siku, za jakiś czas kupkę, sama z siebie, bez wpadek i wysadzania.

    Może ten wiek przekory, tzn. wiek samodzielności, sprzyja występowaniu takich buntów? Nie wiem.

  9. #9
    Chustomanka Awatar sylviontko
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,171

    Domyślnie

    a ja myślałam, że u nas coś nie tak, że za mało czasu poświęcam na nauczenie nocnika.
    On wie, że tam to się robi, że będzie kupa, pokazuje, ale za nic na świecie nie usiądzie na nocnik/kibelek. Nie zmuszam go. Wiem, że przyjdzie taki dzień, że zacznie wołać (kiedy zacznie już mówić) .
    kurczak 16.03.2010
    kurczaczek 8.05.2011

    www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
    _
    BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
    Facebook

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •