Pokaż wyniki od 1 do 18 z 18

Wątek: Bunt pieluchowy

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    2,766

    Domyślnie

    Masiu,
    idź za ciosem trochę wysiłku, a się "opłaci"
    co do nocy- ja odpieluchowywałam stopniowo- i dopiero wtedy, kiedy dzieci same powiedziały, że nie chcą na noc pieluchy- to taka "wygodna" wersja, bo jest mniej nocnych wpadek, a co za tym idzie zmian piżam, pościeli itd

  2. #2
    Chustomanka Awatar ewaruszki
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,423

    Domyślnie

    ja zauważyłam, przy odpieluchowaniu zależność, że jak zakładałam pieluchę, to w nią lał, a bez pieluchy trzymał. Więc szybko przestałam zakładać i poszło gładko. Też się bałam jak były chłodniejsze dni, ale poszłam na żywioł, bo nie chciałam czekać do zimy. I opłaciło się. Oczywiście dużo tłumaczenia za każdym razem jak zakładałam majteczki - sam sobie wybierał które chce ubrać i potem pamiętał, tudzież przypominałam na spacerze, żeby nie zasikał samochodzików czy piesków.
    Posłuchaj dziecka

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewaruszki Zobacz posta
    ja zauważyłam, przy odpieluchowaniu zależność, że jak zakładałam pieluchę, to w nią lał, a bez pieluchy trzymał.
    Dokładnie. Wiele dzieci tak ma.
    A co do nocy to jednak czekałam, aż większość będzie sucha. Zawsze jednak, kiedy dzieci się przebudzały czy kręciły proponowałam nocnik i często po opróżnieniu pęcherza zasypiały spokojnie. Teraz jednak Fran nawet w nocy kłóci się że nie chce siusiu, ale faktycznie trzyma do rana. U nas suche noce zastąpiły bardzo szybko po odpieluchowaniu w dzień, tak 1,5 do 2 miesięcy. Wiem jednak, że u dzieci to jest naprawdę różnie. Pierwszy objaw tego, że dziecko może wytrzymać noc, jest to, że poranny mocz jest ciemny. Znaczy to, że dziecko zaczęło wytwarzać hormon odpowiadający za zagęszczanie moczu w nocy. Bez tego po prostu nie można w nocy nie siusiać.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  4. #4
    Chustomanka Awatar Malina
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    904

    Domyślnie

    Moja przestala sikac w nocy w styczniu/lutym (nie pameitam dokladnie) Po tym jak odmowila definitywnie siadania na nocnik/kibelek w dzien.
    Teraz zabkuje, wiec czasami zdarza jej sie popuscic, ale to marne ilosci, tetra wystarczy
    W dzien dopiero od jakiegos czasu nocnik/nakladka w uzyciu.
    Czyli u nas najpierw byla noc, potem dlugo, dlugo nic, dopiero pozniej dzien.

    A, i jesli nei chce pieluchy, nigdy nie zakladam
    http://www.przytulmniemamo.pl/

    Malinowka wrzesien 2009

  5. #5

    Domyślnie

    Odkopie troszke temat bo kolejny problemos nam sie pojawil.
    W domu jest calkiem ok. Czasem raz czy dwa dziennie zdarzy sie wpadka w czasie zabawy ale ogolnie jest w porzadku. Mysle, ze to tez kwestia zastosowania Waszych rad i jak sama wybiera majteczki a ja co jakis czas pytam to sie pilnuje.
    Z rana nocnik pelny choc w pieluszce tez cos jeszcze zawsze jest.
    Wlasciwie do tej pory rzadko byla potrzeba skorzystania z toalety poza domem bo jednak byla pielucha. Teraz nawet jak czasem na dluzsze wyjscia zalozymy pieluche to mloda domaga sie kibelka. Lecimy sie wiec wysadzic ale prawie zawsze konczy sie to jednak zasikanymi majtkami bo w nowym otoczeniu mloda sie "zacina" i nie chce zalatwic sie na toalete. Chwile probuje ja zawsze naklonic ale jak nie chce to przeciez nie zmusze. Zakladamy wiec majtki z powrotem i po krotkim czasie jednak jest siku.
    No i teraz kombinuje jak by ja przyzwyczaic do tego, ze zalatwic sie mozna u tesciow czy w toalecie w sklepie. Zdecydowanie chodzi o otoczenie ale nawet znajome ale nie domowe jej nie podchodzi. Od kilku miesiecy chodzimy na spotkania dla dzieciakow i zawsze jest ta sama toaleta a mimo tego nie da rady. Robimy nawet "najpierw mama, potem Lila" ale tez nie pomaga.
    Ktos mial podobnie? Jak ja nauczyc, ze to nic zlego?

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    A własny nocniczek w obcym miejscu też nic nie da?
    Choć z drugiej strony to rozumiem Twoje dziecko Sama nie lubię obcych toalet. Zuzia też nigdy jeszcze nie robiła kupy w przedszkolu, a chodzi już drugi rok.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  7. #7

    Domyślnie

    ja tez nie lubie ale jak trzeba to trzeba

    z wlasnym nocniczkiem nie probowalam bo szczerze mowiac wolalabym tego uniknac. Troche sie obawiam, ze potem bedzie: jest nocnik- jest siku, nie ma to nie ma siku.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •