Osobiście uważam że warto mieć dwie chusty - krótką na krótsze wiązania i gdy dziecię małe, dłuższą na chustożerne wiązania. Jak coś jest do wszystkiego to najczęściej jest do niczego. Ja nigdy nie wiąże plecaka prostego czy kangurka z długiej chusty - niewygodnie się wiąże, ogony przeszkadzają, nie lubie być obwiązana podwójnie. Kiedy miałam tylko jedną długą chustę wybierałam chostużerne wiązania nie dlatego że było mi wygodniej czy łatwiej, ale dlatego ze mi materiał przeszkadzał w małożernych wiązaniach. Jak się uprzeć 3,8 może starczyć teoretycznie na całe noszenie - z przodu kangur, biodro a potem plecak prosty. Jedynie nie pozwala na większy wybór wiązań. Gdybym musiała mieć tylko jedną chustę do wszystkiego na całe noszenie i wiązać wszystkie wiązania wzięłabym 4,2 - mam 159cm i rozmiar 40/42. Co do ogonów to jeden woli dłuższe inny krótszy - indywidualna sprawa. Rozumiem że przytrzymywanie poły dotyczyło wiązania plecaka z krzyżem - go wiążemy na wiekszym dziecku, więc wątpie żeby ktokolwiek zawiązał go z wtedy z 3,8m. Twierdze jedynie, że niski chudzielec z noworodkiem może spróbować zawiązać z tego kieszonkę (zależy jeszcze jakie skosy ma chusta i czy jest gruba, Hoppediz raptem 20cm dłuższy w rozmiarze 5, a ma kieszonkę na ogonię, która musi być poza węzłem), a na kangurka długość idealna. Co do wiązania na skosach, zdania nie zmienię, bo starszakowi kuku luzy może nie zrobią, ale rodzica kręgosłup też jest ważny, a dobrze dociągnięta chusta to odciążenie jego kręgosłupa, a przy starszaku który już sporo waży tym bardziej ma to znaczenie.
Powracając do tematu anans, zwroć uwagę na czym ćwiczysz wiązanie i czy mocno dociągasz? bo może problem twkić w zbyt słabym dociągnięciu chusty, dlatego jej brakuje. Co do elastyków. Po pierwsze dziwnie krótki ten twój elastyk, nikt nie szyje chyba tak krótki, pewnie byl skracany, ale poniewaz materiał jest elastyczny można go naciągnąć. Obecnie mało kto poleca dziś chusty elastyczne. Więcej pisałam o tym w dziale 'chusty elastyczne'.