Miałam waniliową meę z bambusem (45% wiskoza), ale nie mogę Ci jej porównać do perły, bo tej nie macałam...

Mea była b.miękka nawet przed praniem, nie była śliska ani galaretowata jak no-cottony (co zrozumiałe, bo to cotton był!), bo wzór mei jest z lekka chropowaty...
Hmmm, co jeszcze? Była dosyć cienka, z małym węzełkiem.
Milutka całkiem....
Moje pierwsze skojarzenie, gdy ją wyjęłam z pudełka, było: w sam raz dla maluszka