Jako niespecjalistka się wypowiem tylko - moim zdaniem - pieknie się motacie!
Moze tylko ciut wyżej kolanka. pupka troszke bardziej zapadnięta..Ogólnie - wyglądacie ślicznie
Jako niespecjalistka się wypowiem tylko - moim zdaniem - pieknie się motacie!
Moze tylko ciut wyżej kolanka. pupka troszke bardziej zapadnięta..Ogólnie - wyglądacie ślicznie
Bardzo ładna kieszonkaPostaraj się tak wiązać by kolanka były mniej więcej na wysokości pępka dziecka. Jeśli będą bardzie podkurczone, to plecki same się bardziej zaokrąglą a główka ułoży w linii kręgosłupa i nie będzie cie tak martwić - zabezpieczenie wtedy do wysokości uszu i dobre dociągnięcie wystarczy. Aby kolanka były wyżej musisz mocniej dociągnąć dolną krawędź i część chusty. Możesz to zrobić na samym końcu wiązania - wkładasz kciuka pod chustę po podkolankiem i podciągasz materiał do góry, powstały w ten sposób luz przeprowadzasz wzdłuż krawędzi kawałek po kawałku aż do węzła i poprawiasz węzeł - zrób to z obu stron, aby nóżki były ułożone symetrycznie. To samo możesz zrobić, jeśli zostanie ci jeszcze luz przy karczku. Na koniec zgarnij kolanka troszkę bardziej do siebie. Jeśli chusta będzie zbyt ciasno, dziecko da ci znak o dyskomforcie, sama też poczujesz, że gdzieś ci się wrzyna, gdzieś boli, nie pozwala na swobodne oddychanie. Chusta musi trzymać ściśle jak bandaż, tak by podczas chodzenia dziecko nie podskakiwało, jak będą luzy wstrząsy przeniosą się na kręgosłup malca, a ty szybciej odczujesz ból pleców. Jeśli obawiasz się, że za mocno ściskasz małej nózki, obserwuj czy nie sinieją. Unikaj wrzynania się materiału w okolicach dokładnie pod kolankiem, materiał niech będzie od prawie podkolanka do prawie podkolanka
Do noszenia zakładaj też pajacyk trochę większy, aby nóżki miały swobodę, bo podczas noszenia on się naciąga i może krępować ruchy. Jeśli córa jest radosna na macie, nie pakuj jej do chusty jeśli nie musisz. Ciesz się, że masz radosne dziecko i niech się gimnastykuje
Jak będzie potrzebować bliskości to cie zawoła.
Ostatnio edytowane przez wrapsodia ; 20-11-2011 o 22:30
Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
- dziękujemy
mimezis - bardzo dziękuję, o takie wskazówki właśnie mi chodziło!
- wychodzi na to, że to mama bardziej potrzebuje poprzytulać się do Poli a Mała woli się wyciągać na leżąco..ale po trochu będziemy się uczyć, żeby jak będzie większa bez problemu wyruszyć na spacer w chuście
![]()
Może mała wcale nie jest smutna, tylko jest jej tak dobrze i błogo,ze zaraz zasypia. Cieszymy się/jest nam dobrze nie tylko jak jestesmy usmiechnięci.
matysia no też tak mi się wydawało.. muszę ją "wyczuć"także to, że próbuje prostować nóżki nie musi oznaczać, że jej niewygodnie tylko może chce żebym się przemieszczała a nie stała w miejscu
bo jak chodzę to tak nie robi..