nie, zebym była nieczuła na Twój ból, ale zostawiłabym ten wątek ze względów literackich...
czyta się jak dobrą powieść
RIP dla chusty
nie, zebym była nieczuła na Twój ból, ale zostawiłabym ten wątek ze względów literackich...
czyta się jak dobrą powieść
RIP dla chusty
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.